Najnowsza gra z cyklu, czyli LEGO: Piraci z Karaibów doskonale wpisuje się w powyższy schemat. Dostarcza całkiem sporo dobrej zabawy, ma kilka fajnych patentów i nieźle zaprojektowanych map, jednak wciąż nie wybija się poza wypracowaną lata temu konwencję. Od razu więc uspokoję wszystkich miłośników i przeciwników filmowych legoludków – Piraci z Karaibów mają małe szanse zmienić wasz stosunek do gier z tej serii.
Walka ze straszliwymi piratami, spiski, tajemnice, klątwy i przede wszystkim zagadki - Myszasty powrócił właśnie z wyprawy na Karaiby, w której brał udział z dużą grupą legoludków. Zapraszamy do lektury recenzji gry LEGO: Piraci z Karaibów.