Konami: Nie ma wielkiej przepaści między PES-em a FIFĄ w kwestii grywalności

Adam "Harpen" Berlik
2011/05/09 10:41

PES 2012 z pewnością nie sprzeda się lepiej od FIFA 12 – twierdzi dyrektor Konami. Zapewnia jednak, że seria poczyniła postępy i powoli ściga konkurencję.

Konami: Nie ma wielkiej przepaści między PES-em a FIFĄ w kwestii grywalności

Pete Stone z dyrektor generalny brytyjskiego oddziału firmy Konami w rozmowie z redaktorem serwisu MCV stwierdził, że jego zdaniem nie ma wielkiej różnicy między Pro Evolution Soccer a FIFĄ w kwestii grywalności. Uważa on, że niektóre elementy rozgrywki wymagają poprawy, ale nie jest to przepaść.

Stone nie łudzi się, że Pro Evolution Soccer 2012 sprzeda się lepiej niż FIFA 12, ale najnowsza odsłona serii gier piłkarskich od Konami wcale nie musi trafić do większej liczby graczy niż kopanka tworzonea przez EA Sports, by osiągnąć sukces. Wystarczy, że Konami sprzeda tyle sztuk, by ostatecznie wyjść na swoje. Stone zapewnia, że firma nie myśli o tym, jak o wojnie, którą chce wygrać, bo nie musi tego czynić.

GramTV przedstawia:

Kiedy wreszcie PES powróci do łask i nie będzie w cieniu FIFY? Stone uważa, że seria poczyniła postępy i Konami ma zamiar poświęci kilka lat na odbudowę marki.

Zarówno PES 2012, jak i FIFA 12 zadebiutują jesienią bieżącego roku.

Komentarze
10
Usunięty
Usunięty
09/05/2011 21:27

A ja tam dalej nie trawię FIFY i gram w PES-ie już dwunasty sezon w Become a Legend i jest super. Po roku grania w Fifę 09 na X360 nie odczułem żadnej różnicy w grze podczas próby pecetowej 11. Te same animacje, grafika, stadiony, linowe bramki. Dla kogoś kto nie miał przedtem styczności z konsolową wersją 11 na pewno była rewolucją, jednak dla mnie wiało nudą.Obecnie gram na PC więc wybrałem PES-a, tak jak rok temu. Bramki się nie powtarzają, co kilka/kilkanaście tygodni przypadkowo odkrywam nowy trik, wgrywam patche na nowe stroje, piłki, murawy itp dzięki czemu gra się nie nudzi. Głównie trzyma mnie tryb BAL bo prawdę mówiąc od premiery zagrałem z kilkanaście zwykłych meczy, a reszta (jak podają statystyki w grze) ponad 470 to już w ww trybie. Tego brakuje mi właśnie w FIFIE, jest tam jakiś Be a pro czy jakoś tak, ale są tam tylko cztery sezony i z tego co pamiętam dobrze wyszkolony zawodnik. W PES-ie natomiast zaczynami w słabym klubie z umiejętnościami na poziomie około 61 i krok po kroku dążymy do tego aby stać się piłkarską legendą. Zmieniamy kluby, rosną nasze umiejętności oraz to, czego brak w grze EA mnie bardzo irytuje, zmieniamy fryzury, buty, akcesoria itp dzięki czemu mamy poczucie, że lata upływają i gra jest bardziej realna.Jestem ginącym gatunkiem, ale jeżeli Fifa 12 na PC okaże się 11 z konsol to sobie podaruje i zostanę przy PES-ie, który moim zdaniem jest wciąż najlepszy.

sirufok
Gramowicz
09/05/2011 21:01

Ja jestem z PESem od numeru 2008 i jak dla mnie to na PC wciąż jest lepszy od Fify. Prawie codziennie rozgrywamy z bratem mecze i każda bramka sprawia frajdę, tym bardziej, że cały czas uczymy się nowych zagrań itp. No i w tym roku pewnie znów postawimy na produkcję Konami.

Usunięty
Usunięty
09/05/2011 18:36

Mnie PES strasznie wkurza ostatnio, piłkarze są strasznie drewniani, ciągle im piłka odskakuje. W 2011 bramkarze robią też pełno baboli.




Trwa Wczytywanie