Kiepska sprzedaż Enslaved

Adam Bednarek
2011/02/03 19:22

O tym, że Enslaved sprzedało się mizernie, mówiło się od jakiegoś czasu. Teraz poznaliśmy konkretne liczby.

Kiepska sprzedaż Enslaved

Nie pomogły ani dobre recenzje, ani pochlebne opinie graczy - Enslaved, pod względem sprzedaży, zdecydowanie zawiodło. Namco Bandai, oficjalny wydawca gry, "pochwalił się", że ostatnie dzieło Ninja Theory rozeszło się na Playstation 3 i Xboksie 360 w liczbie 460 tysięcy egzemplarzy. Czyli bardzo słabo.

Na szczęście Ninja Theory nie podłamało się paskudną sprzedażą Enslaved i już rozmyślają o sequelu - o czym możecie przeczytać w tym miejscu.

GramTV przedstawia:

Obecnie Ninja Theory pracują nad nową odsłoną Devil May Cry. Warto przypomnieć, że będzie to reboot serii, z nowym Dante w roli głównej.

Komentarze
24
Moooras
Gramowicz
04/02/2011 11:10

@czaczi87: No jeśli chodzi o kupowanie gier w dniu premiery, to akurat w moim przypadku decyduje poziom "napaleństwa" na jakiś tytuł. Np. nie dość, że Heavy Rain kupiłem za 2 stówy, to jeszcze dla niego kupiłem se ps3. Dopiero na dalszych miejscach były takie gry jak God of War (kupiłem Trylogię za 190 zł. Jak dla mnie okazja stulecia, zwłaszcza, że wcześniej kosztowało ponad 3 stówy), Uncharted (akurat niedługo po tym dwójka wylądowała w platynie, więc miałem 2 części za 2 stówy), Tekken, Brutal Legend (kupiłem za stówe. Gra jest przegenialna) i pare innych. Chwilowo czekam aż stanieją Enslaved i Demon''s Souls. A odnośnie napaleństwa, o którym wspomniałem, to ciężko będzie z czekaniem aż Uncharted 3 stanieje ;/

czaczi87
Gramowicz
04/02/2011 10:57
Dnia 04.02.2011 o 10:05, Moooras napisał:

@czaczi87: A ja nie kupuję używek.

Ja nie mówię o używkach. Za 96 zł kupisz nową w folii. Nie rozumiem jak ktoś może kupić grę w dniu premiery np. w empiku (no chyba, że jest już tak napalony na tytuł, że mógłby wydać nawet 300zł) gdzie cena startowa waha się od 199zł do 249zł, a w sklepach internetowych bądź aukcjach kupujesz ten sam tytuł za 189zł (jak weźmiesz pre-order to będzie szybciej niż w sklepach). Na allegro przecież jest mnóstwo firm, które zajmują się sprzedażą gier profesjonalnie, ale jako, że nie muszą opłacać drogiego lokalu i obsługi ich gry są tańsze. Jeżeli poczta bądź kurier nie nawali to nie ma żadnych cyrków z dostawą. W życiu nie dałem za tytuł konsolowy więcej niż 140zł, bo jak napisałem zawsze jest kilka wcześniej wydanych gier, których jeszcze nie ograłem.

Dnia 04.02.2011 o 10:05, Moooras napisał:

A co do sequelów, to jasne, że taniej zrobić sequel, niż coś nowego. Ale tutaj niezrozumiałe jest dla mnie zachowanie graczy. Jeśli powiedzmy mamy np. Dead space i Dead Space 2 sprzeda sie 3 razy lepiej niż Dead Space, to znaczy, że część, a może nawet większość graczy w ogóle nie grało w DS1. To jaki jest sens kupować sequel, jeśli nie zna się podstawki? (chyba, że jest jak w Final Fantasy, że następne części nie mają nic wspólnego z poprzednimi)

No tu masz rację, też tego trochę nie rozumiem. Jak można brać się za takie MGS4 jeżeli nie znasz fabuły poprzedniczek? Stracisz tyle wątków, że nie warto grać. Ale ja np. Two Worlds 2 przeszedłem nie znając fabuły jedynki (tamta gra była tak słaba, że po godzinie męczarni darowałem sobie). Tyle, że akurat w tym tytule zbyt wiele mi nie umknęło, bo fabuła jest po prostu denna. Czasem chyba nie jest tak źle - uważam, że w Uncharted 2 można świetnie się bawić bez znajomości poprzednika, bo tam fabuła jest bardzo epizodyczna i można znaleźć raptem kilka nawiązań do jedynki.

Usunięty
Usunięty
04/02/2011 10:37

Ja tam swoją cegiełkę dołożę- nie zrobiłem tego tylko z braku funduszy, gdyż po Heavenly Sword kupię każdą grę od NT. Szkoda mi ich- studio ma potencjał, ale brak im środków do robienia szumu wokół siebie;




Trwa Wczytywanie