Trylogia inSane kompletna najwcześniej w 2018 roku

Patryk Purczyński
2010/12/16 12:42

Wiemy, że pierwsza część inSane od Guillermo del Toro zadebiutuje najwcześniej w 2013 roku. A kiedy należy spodziewać się kolejnych odsłon trylogii? Również nieprędko - zapowiada THQ.

Aby zamknąć inSane, potrzeba ośmiu, a może nawet dziesięciu lat - przestrzega THQ. Owym zamknięciem ma być oczywiście wydanie trzeciej części gry; tytuł został bowiem zapowiedziany jako trylogia. - To spektakularny projekt. Potrzeba ośmiu do dziesięciu lat, żeby stworzyć wszystkie trzy rozdziały gry - mówi Danny Bilson z THQ. Trylogia inSane kompletna najwcześniej w 2018 roku

Największą gwiazdą inSane jest oczywiście słynny reżyser Guillermo del Toro, który współpracuje ze studiem Volition w charakterze zewnętrznego dyrektora kreatywnego. - Ludzie muszą zrozumieć, że gdy przychodzisz z takiego medium jak filmy, narracja w grach jest zupełnie czym innym. Zasady są inne, sposób opowiadania historii jest inny. Nie wchodzisz do tego świata i nie próbujesz oprzeć wszystkiego na takich samych zasadach. Jestem tu, by spróbować kilku szalonych rzeczy - zapowiada del Toro.

Przypomnijmy, że pierwsza część inSane będzie dostępna w sprzedaży najwcześniej w 2013 roku. Nad grą w wersjach PC, PS3 i X360 od sześciu miesięcy pracuje studio Volition.

GramTV przedstawia:

Komentarze
17
Usunięty
Usunięty
19/12/2010 18:33
Dnia 18.12.2010 o 23:35, Phobos_s napisał:

To czym jest AC:B? Dodatkiem? Drugą częścią drugiej części? Jak dla mnie jest samodzielną grą i pełnoprawną kolejną częścią serii.

Oczywiście, że jest samodzielną grą, ale nie zalicza się do trylogii. Opowiada o dalszych losach starszego już Ezio, a nie Desmonda Milesa, który jest głównym bohaterem całej serii.

Dnia 18.12.2010 o 23:35, Phobos_s napisał:

Patrząc na wszystkich innych wydawców, którzy także wydają teraz serie gier zauważ, że plany takie zamykają się w max 4-5 latach. W tym wypadku THQ zakłada sobie plan 2 razy dłuższy i to jest bez sensu.

Serie zamykają się w maks. 4-5 latach, ale nie plany. Zauważ, że trylogia AC, to 2007-2011/12, ale Ubisoft zaczął produkcję wcześniej i sądzę, że potrzebne im było więcej niż rok (w sumie na kompletnego AC z 7-8 lat, czyli podobnie jak THQ). To samo dzieje się teraz z inSane. Produkcja rozpoczęła się teraz, potrwa do 2013, w którym to trylogia się rozpocznie, sukcesywnie wchodząc na półki przez następnych 5 lat.

Dnia 18.12.2010 o 23:35, Phobos_s napisał:

Teleranka? :)

I błogosławiony ten, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego faktu w słowa.

Usunięty
Usunięty
18/12/2010 23:35
Dnia 18.12.2010 o 21:20, Grinczar napisał:

AC:B nie liczy się jako pełnoprawna część, Bloodlines (PSP) również, którego pominąłeś.

To czym jest AC:B? Dodatkiem? Drugą częścią drugiej części?Jak dla mnie jest samodzielną grą i pełnoprawną kolejną częścią serii.A Bloodlines, jak sam zauważyłeś jest na PSP a nie konsole stacjonarne i PC więc ciężko liczyć ją jako część serii na tych platformach.

Dnia 18.12.2010 o 21:20, Grinczar napisał:

Już sam nie rozumiem, co próbujesz udowodnić. Uważasz, że takie plany są be, ale trudno nie zakładać daty zakończenia prac w przypadku jakiejkolwiek gry, a co dopiero trylogii. Jak twoim zdaniem miałyby wyglądać prace po zatwierdzeniu pomysłu trylogii, całości serii przez twórców? Muszą wyznaczać sobie terminy, a poza tym wiedzą znacznie więcej na temat technologii i jej przyszłości tak, że mogą się odpowiednio przygotować.

Chyba jednak nie rozumiesz o co mi chodziło od początku. Chodziło nie o fakt, że mają plany zrobienia trylogii tylko o okres jaki sobie planują.Patrząc na wszystkich innych wydawców, którzy także wydają teraz serie gier zauważ, że plany takie zamykają się w max 4-5 latach. W tym wypadku THQ zakłada sobie plan 2 razy dłuższy i to jest bez sensu. Pomyśl ilu z graczy zaczynających grać w część pierwszą takiej trylogii dotrwa do jej końca po 10 latach? Ile jest możliwości, że taka trylogia w ogóle nie zostanie ukończona? Czy to z przyczyn technologicznych czy ekonomicznych.Studio musi na siebie zarabiać, więc musi gry sprzedawać a nie przez ileś lat skupić się na samym ich rzeźbieniu.

Dnia 18.12.2010 o 21:20, Grinczar napisał:

Przecież nowe technologie nie wychodzą z dnia na dzień, nie odkrywa ich jakiś naukowiec, nie ma Pitagorasa wybiegającego z domu i krzyczącego "Eureka!".

Tia. I co z tego? Przykład z procesorami wielordzeniowymi podałem Ci wcześniej. A przecież one nie pojawiły się wczoraj.

Dnia 18.12.2010 o 21:20, Grinczar napisał:

Prościej? Kogut wie o niedzieli, wie czego się spodziewać :)

Teleranka? :)

Usunięty
Usunięty
18/12/2010 21:20
Dnia 18.12.2010 o 17:12, Phobos_s napisał:

Jeśli liczyć AC1, AC2, AC:B (który w końcu jest samodzielną częścią) i AC3 (które będzie zamknięciem serii) to wychodzą 4 części, ergo mamy tetralogię.

AC:B nie liczy się jako pełnoprawna część, Bloodlines (PSP) również, którego pominąłeś.Już sam nie rozumiem, co próbujesz udowodnić. Uważasz, że takie plany są be, ale trudno nie zakładać daty zakończenia prac w przypadku jakiejkolwiek gry, a co dopiero trylogii. Jak twoim zdaniem miałyby wyglądać prace po zatwierdzeniu pomysłu trylogii, całości serii przez twórców? Muszą wyznaczać sobie terminy, a poza tym wiedzą znacznie więcej na temat technologii i jej przyszłości tak, że mogą się odpowiednio przygotować.Przecież nowe technologie nie wychodzą z dnia na dzień, nie odkrywa ich jakiś naukowiec, nie ma Pitagorasa wybiegającego z domu i krzyczącego "Eureka!". Prościej? Kogut wie o niedzieli, wie czego się spodziewać :)




Trwa Wczytywanie