Mass Effect 3 po raz kolejny potwierdzony

Adam Bednarek
2010/12/11 12:32

Chyba już nikt nie ma wątpliwości, że podczas Video Games Awards BioWare ogłosi Mass Effect 3. Tym bardziej że pojawiło się kolejne potwierdzenie...

Mass Effect 3 po raz kolejny potwierdzony

W ofercie oficjalnego sklepu EA przez jakiś czas dostępny był Mass Effect 3. Oczywiście ktoś zrozumiał, że chyba popełnił błąd i szybko produkt wycofał. Ale pewne informacje zostały...

Z zapowiedzi na stronie wynika, że po raz kolejny wcielimy się w komandora Shepharda. Ziemia płonie, przerażające maszyny atakują, a nasz dzielny heros jest jedyną szansą, by wszystko uratować.

GramTV przedstawia:

Co ciekawe, w sklepie dostępna była tylko wersja na PC. Raczej nie należy się tym jednak sugerować: BioWare już dawno temu zapowiadało, że trójka pojawi się również na Xboksie 360. A Ray Muzyka na targach GamesCom 2010 stwierdził, że Mass Effect 3 na Playstation 3 to dobry typ.

Jak myślicie: Mass Effect 3 w ofercie sklepu EA to przeciek kontrolowany czy raczej ktoś nawalił i już musi szukać nowej pracy? Jedno jest pewne - wszystko powinno wyjaśnić się dziś w nocy. Bądźcie z nami.

Komentarze
35
Usunięty
Usunięty
12/12/2010 00:53
Dnia 12.12.2010 o 00:52, Dzibrill napisał:

Tyle, że NWN to edytor i masa questów zrobionych przez graczy (sam robiłem). DLC to inwencja twórcza dewelopera.

Usunięty
Usunięty
12/12/2010 00:52

Tyle, że NVN to edytor i masa questów zrobionych przez graczy (sam robiłem). DLC to inwencja twórcza dewelopera.

Usunięty
Usunięty
11/12/2010 23:08

Dnia 11.12.2010 o 16:45, Jimp napisał:

Nie kupowałem żadnych DLC , nawet jakiś misji , zauważ ,że co jak co ale większość tych broni było (wg mnie) żywcem wyrżniętych z gry . To powinno po prostu w niej być . Dodatki od Dr. Peppera , Pakiet wyrównawczy ,czy pakiet uzbrojenia , to wszystko zwyczajny perfidny skok na kasę . A już takie coś jak skiny dla towarzyszy to istne chamstwo, za takie pierdoły chcieć jaką kol wiek kasę . A kupując je zgadzasz się na to , co za tym idzie dostajemy więcej tego szmelcu . Dodatkowe przygody , była tylko 1 ,bo drugą w naszym kraju olali . Wiedziałem ,że gdy to napiszę , ktoś się na mnie rzuci z tekstami typu "nikt Ci nie kazał" , kupiłem grę ,fajnie się bawiłem do czasu gdy ktoś mi pokazuję "hej , chcesz resztę swojej gry ?" BioWare , powinno brać przykład z Rockstara , geniuszy DLC , nie robią z nas idiotów i nie nabier.ają na kasę , wypuszczają pełny dodatek , pudełkowy który można czasem nazwać oddzielną grą ("Ballada Geja tonego" czy Zobie z Red Dead Redempton) to są DLC a nie wyrżnięte pierdoły na których ktoś chcę się wzbogacić

Ja się zgadzam, z tym jednak zastrzeżeniem, żebyśmy rozwinęli skrót DLC, bo wg. mnie zbyt rozszerzająco interpretujemy to pojęcie. To co robi BioWare to właśnie wg, mnie typowe DLC, downloadable content, takie pierdółki jak w przypadku DLC do Obliviona : koń, miecz, 2 metry kwadratowe powierzchni na której znajdzie się jeden nowy quest, czyli typowy skok na kasę, a ballada geja toniego to już raczej dodatek, pełną gębą, z ochami i achami, bo rzeczywiście rozszerza fabułę i dodaje do gry dużo contentu.BioWare robi wg. mnie od zawsze gry "niepełne", czyli takie, które wydaje się że nie powinny się jeszcze skończyć, że powinno tam jeszcze coś być. Marzy mi się, że wypuszczą w końcu produkcję, która przykuje mnie na dłużej niż ME2 czy DragonAge. Ale przecież nawet ich NeverwinterNights, które liczy sobie już parę dobrych latek nie obyło się bez dwóch dodatków, a nie wiem jak wam ale mi pozostawiało niedosyt. Może to też jest ich formuła na sukces : zrobić coś nie tak długiego, żeby się znudziło a jednocześnie niezbyt krótkiego żeby miało pochlebne recenzje. A ew. braki uzupełniamy DLC, które dodatkowo przynoszą kupę kasy.




Trwa Wczytywanie