Na łamach serwisu Mygaming.co.za ukazał się list autorstwa Tarryn van der Byl. Skierowany jest on do "fanbojów", czyli ludzi uwielbiających swoją platformę i zażarcie atakujących pozostałe. Ostrzegamy - opinia jest mocno krytyczna i niepozbawiona wulgaryzmów. Jeśli mimo to nie czujecie, że treść Was odrzuci lub zepsuje wieczór, to zachęcamy do lektury (którą radzimy potraktować jako ciekawostkę). Oto obszerne fragmenty listu:
"Drodzy Fanboje,
Cześć, jak się macie? Jak tam Wasze Gran Turismo 5, Halo Reach albo StarCraft II? Co takiego? Jesteście tak mocno zajęci szukaniem w Google recenzji i atakowaniem ocen poniżej 110 proc., że nawet nie zdążyliście jeszcze odpakować swojej kopii? A to szkoda, przecież gra ma być całkiem niezła.
Chodziłam kiedyś do szkoły z takim gościem, Craigiem. Ten w naszej szkole miał na imię Craig, ale każda placówka ma swojego Craiga, nawet jeśli naprawdę nie ma tak na imię. W każdym razie, Craig był tym gościem - uwaga, teraz go rozpoznacie - który zawsze gadał o największym, najgorszym, najbardziej cuchnącym kawałku g****. Przy każdej okazji, o wszystkim. Cokolwiek zrobiłeś, on zrobił to lepiej. Cokolwiek miałeś, on miał coś lepszego. [...] Nie trzeba chyba mówić, że Craig nie miał żadnych przyjaciół. Był niedającym się znieść egoistą, patologicznym kłamcą [...] Był fanbojem.
Kiedy mówię "fanboj", mam na myśli "fanboj". A kiedy mówię "fanboj", mam na myśli "kretyn". Z całą pewnością nie mówię o właścicielach pecetów lub konsol jako całości. Nie mówię nawet o ludziach, którzy z całego serca kochają swój sprzęt z jakiegokolwiek powodu. Mówię o tych egoistach i kłamcach [...], którzy pojawiają się o każdej porze, na każdej stronie i używają frazy "PS3", "Xbox" lub "PC" [...] oprawiając ją swoją bezużyteczną, głupkowatą, pozbawioną jakiegokolwiek znaczenia "opinią".
Fanbojów nie da się uniknąć. [...] Jestem dziennikarką zajmującą się grami od pięciu lat. Na MyGaming piszę około 18 miesięcy. Opublikowałam setki artykułów. Każdego dnia jakiś niewinnie brzmiący news jest brutalnie atakowany bezcelowymi komentarzami o tym, że X jest lepsze od Y. Jakby miało to jakiekolwiek znaczenie.
Jestem przekonana, że to fanboje są autorami tych wpisów, ponieważ nie mają oni absolutnie nic cennego lub odkrywczego do dodania do jakiejkolwiek dyskusji, nigdy. Mamy do czynienia z ludźmi, których życia obracają się wyłącznie wokół wyobrażenia o jednej platformie i jej niepodzielnym panowaniu. [...]
Nie chodzi tu wcale wyłącznie o MyGaming. Czytuję również inne serwisy publikujące nowiny ze świata gier i dostrzegam to zjawisko w każdym miejscu. Gdziekolwiek pojawia się news o grach, możecie oczekiwać rychłego pojawienia się fanbojów i ich nieinteresujących, nudnych i wciąż powtarzanych komentarzy, które nie kryją w sobie żadnego głębszego przekazu, za wyjątkiem zepchnięcia na dalszy plan prawdziwej dyskusji.
To tak, jakby fanboje z całego świata zobowiązali się dochować wierności p*******nej głupocie. Wiecie, w końcu wszyscy posiadają ten sam kawałek plastiku, silikonu i lutu, a mama nie kupi im nic innego. [...]
Dzięki za przeczytanie,
Tarryn"
W tym miejscu zastrzegamy, że powyższa treść nie wyraża stanowiska redakcji gram.pl, a jest jedynie przytoczonym materiałem, pochodzącym z jednego z zachodnich portali. Opinie w nim zawarte należą wyłącznie do wyżej podpisanej (choć z pewnością chociaż z niektórymi i w pewnej części można się zgodzić).