Jakieś dwa tygodnie temu niezależne studio Zombie Cow (Ben there, dan that! i Time Gentlemen, please!) ogłosiło zamiar wydania Privates. Gra ta z miejsca wzbudziła wiele kontrowersji, bowiem jej akcja osadzona jest w ... pochwie. Gracz ma pokierować oddziałem "kondomowych komandosów", którzy wybierając się w głąb kobiecego ciała będą walczyć z plemnikami oraz infekcjami (tylko pozazdrościć zdrowego trybu życia właścicielce tego ciała...). Całość ma mieć wartość edukacyjną dla młodych ludzi ostrzegając ich o zagrożeniach związanych z byciem seksualnie aktywnym. Właściwie to w tym przypadku "nadaktywnym".
Początkowo studio Zombie Cow chciało wydać swoją grę na pecetach i Xboksie 360, ale Microsoft raczej nie wyrazi zgody na publikację tego tytułu.
"Ta gra nie została zgłoszona do naszej wstępnej oceny i nie uzyskała zezwolenia na dystrybucję poprzez Xbox Live Indie Games. Mamy wytyczne, które jasno określają wymagania co do zawartości oraz innych rzeczy. Nie pozwalają one na publikację treści seksualnych.
Chociaż nie widzieliśmy jeszcze gry, ale mogę zapewnić, że jeżeli jej zawartość odpowiada opisowi znajdującemu się w Internecie, to ta gra nie przeszłaby przez naszą selekcję. Nie uzyskałaby tym samym pozwolenia na dystrybucję poprzez Xbox Live" - skomentował sprawę przedstawiciel Microsoftu.
Wersja pecetowa gry zostanie udostępniona do ściągnięcia za darmo tego lata na stronie internetowej stacji telewizyjnej Channel 4, która finansuje cały projekt. Tymczasem polecamy młodzieży googlowanie "Było sobie życie odcinki online"...
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!