Rynek PC większy, niż się wydaje

Patryk Purczyński
2010/03/31 10:13

SEGA nie zgadza się, że rynek gier komputerowych maleje i staje się coraz bardziej nieopłacalny. Ludzie często zapominają bowiem o dystrybucji cyfrowej, której nie uwzględnia Chart-Track.

Odwrót od rynku gier komputerowych producentów i wydawców, a także coraz mniejsza sprzedaż tytułów dla tej platformy to dwie, wydawałoby się, napędzające się tendencje. Śladem tej pierwszej nie zamierza podążać SEGA. Dlaczego? Bo nie do końca wierzy w tę drugą. Rynek PC większy, niż się wydaje

"Rynek PC jest trzecim w kategorii prezentowanej formy rok do roku z 26-procentowym spadkiem. To jednak nie oddaje pełnego obrazu" - mówi John Clark, dyrektor w angielskim oddziale firmy SEGA. "Sektor dystrybucji cyfrowej jest coraz bardziej żywotny, a jednocześnie wciąż niewidzialny, ponieważ nie zajmuje się nim Chart-Track". Firma ta bada m.in. sprzedaż poszczególnych tytułów.

Clarka prowadzi to do konkluzji, że rynek gier komputerowych miewa się znacznie lepiej, niż to na pierwszy rzut oka wygląda. "To wciąż pełen życia, silny sektor, w którym warto być. Zeszły miesiąc pokazał pozycję SEGI w tym rynku. Napoleon: Total War, Football Manager 2010 i Aliens vs Predator to trzy zupełnie inne style gry, trzy różne gatunki. Wszystkie mogą stworzyć silną społeczność. Mają też zdolność dostarczania niekończących się godzin rozrywki. Przypadkowo wszystkie są tworzone w Wielkiej Brytanii" - wypunktowuje Clark.

GramTV przedstawia:

Zauważa, że SEGA plasowała się ostatnio na drugim miejscu wśród wydawców gier komputerowych. Zapewnia, że firma będzie dążyła do utrzymania tej pozycji.

Komentarze
44
Lordpilot
Gramowicz
31/03/2010 20:29

> Przepraszam bardzo, a przeszedłeś może Hordes of the Underdark?Nie masz za co przepraszać ;-)Wydaje mi się, że chyba

Dnia 31.03.2010 o 17:26, zermithon napisał:

jednak nie.

Mylisz się - przeszedłem oba duże dodatki i każdy z nich był lepszy od podstawki. Zarówno SoU (które robiło Floodgate, BioWare tylko nadzorowało), jak (a może zwlaszcza) "hordy" są świetne (no ok - pierwszy dodatek to średniak, ale bawiłem się przy nim w sumie nieźle). Do dziś cieżko mi uwierzyć że firma, która wypuściła tak slabą (i ostro przehajpowaną) podstawkę, potrafiła się w taki sposob zrehabilitować. W "hordach" wszystko było lepsze - od NPC, ktorych pamieta się po latach (ci "najemnicy" z podstawki byli tak płascy, że imiona większości z nich zapomniałem zanim skończyłem grę), po elementy nietypowe dla cRPG (

Spoiler

pamiętasz jak w podmroku trzeba było zebrać armię, a później dowodzić nią podczas bitwy ?

). Także moja krytyka dotyczy się tylko podstawki - gość nie wspomniał o dodatkach ani słowem, także odnosze się tylko do "gołej" wersji .ale akurat HotU zdecydowanie bije na głowę większość gier wydanych

Dnia 31.03.2010 o 17:26, zermithon napisał:

przez Bioware.

Wybacz tu się nie zgodze :) Nie kłóćmy się jednak o gusty, bo to nie ma sensu - prawda ? Podpisze się natomiast zdecydowanie pod tym, że "hordy" są świetne - i jest to jeden z powodów, dla których nie puściłem podstawki na allegro ;-)

sirufok
Gramowicz
31/03/2010 20:12
Dnia 31.03.2010 o 19:36, Piotrek_K napisał:

> I kto wychodzi na tym lepiej?;P To teraz moj glos: siedze sobie wygodnie na kanapie z padem w dloniach. Gram w jedna gre godzinke. Kurcze, znudzilo mi sie. Trzymajac przycisk na padzie przechodze do glownego menu konsoli, wybieram inna pozycje, uruchamiam i gram. Bez koniecznosci wstawania by wyjac jedna plyte, schowac ja do pudelka, odlozenia pudelka, koniecznosci wziecia kolejnego pudelka, wlozenia plyty do srodka, przejscia do kanapy... ufff... czlowiek sie zmeczy zanim zmieni gre na inna...

Jejku... Z Twojej wypowiedzi można wywnioskować, że ważysz 200 kg przez co wrosłeś się na stałe do kanapy...;PNie zapominaj, że na PC jest coś takiego jak dysk twardy (liczony już nawet w terabajtach) co umożliwia zainstalowanie kilku\nastu\dziesięciu gier i w dowolnej chwili zmianę na inną.A w konsoli np z dyskiem 20 GB to ile Ci się zmieści gier? W obecnych czasach mógłbyś mieć zaledwie jeden obszerniejszy tytuł, np Dragon Age czy AvP. Mając nawet dysk 250 GB miejsce w końcu się zapełni... I wtedy musisz usuwać jedną grę, czekać aż Ci się ściągnie nowa i dopiero grać. A mając pudełko pod ręką wkładam je do napędu, instaluję parę minut i już mogę grać.Taki to problem?

sirufok
Gramowicz
31/03/2010 19:56
Dnia 31.03.2010 o 19:31, Hubi_Koshi napisał:

> I kto wychodzi na tym lepiej?;P A to przypadkiem nie jest wbrew prawu takie wykładanie przed premierą ? Wchodzi na stronę sklepu, wybierasz grę, płacisz przez Internet, jeśli mieszkasz w mieście i masz dobre łącze to 30-60 minut później masz już grę na dysku i nie musiałeś nigdzie nawet tyłka ruszyć :-3 Ja nie próbuję udowodnić że Elektroniczna sprzedaż jest lepsza, tylko że to Dobra Alternatywa do zasuwania do sklepu, albo kupowania w sklepie wysyłkowym. Poza tym co za różnicę robi czy przed czy po premierze ? Gra może tylko Zyskać na odczekaniu jakiegoś okresu czasu (patche, jakiś dodatki etc.) No i najważniejszy argument, Sprzedaż elektroniczna Ma Się Dobrze i Przynosi Zyski = Ludziom się podoba, a to jest Najpotężniejszy argument na Wolnym Rynku.

Ja też nie mówię, że jedna jest lepsza od drugiej. Jeden woli lecieć do sklepu, a drugi ściągnie sobie grę np ze steama.Obie drogi zakupu mają swoje plusy i minusy, choć nie ukrywam, że dystrybucja cyfrowa zdobywa coraz więcej rynku.Jakby nie patrzeć każdy wybierze to co mu lepiej odpowiada i w tej kwestii zawsze można toczyć spory.




Trwa Wczytywanie