Microsoft odpowiedział na petycję graczy

Grzegorz Bonter
2010/03/03 19:24

Gigant z Redmond wreszcie udzielił polskim graczom odpowiedzi na ich pytanie o nadwiślańską wersję Xbox Live. W skrócie? Dostaliśmy kolejne obietnice.

Po akcji "Nie przerabiam, nie kradnę" Microsoftu Polacy postanowili domagać się tego, do czego powinni od dawna mieć prawo. Do polskiego Xbox Live. W efekcie powstała inicjatywa WeWantLive.com. Były rozmowy na najwyższym szczeblu, telekonferencje, wreszcie stanęło na przekazaniu polskiego głosu do centrali Microsoftu. Gigant z Redmond zobowiązał się przy tym, że da konkretną odpowiedź na prośby graczy w ciągu 30 dni. Dziś odliczanie na stronie WeWantLive dobiegło końca. Microsoft odpowiedział na petycję graczy

Odpowiedź przyszła parę godzin po wyznaczonym terminie, co już nie najlepiej rokowało. Gdyby sprawa była jasna, Microsoft nie zwlekałby do ostatniej chwili. I faktycznie - w odpowiedzi nie ma żadnych konkretów oprócz kolejnej obietnicy.

"Microsoft, a szczególnie dział zajmujący się Xbox 360, bardzo docenia pasję i zaangażowanie jaką wykazują polscy użytkownicy naszych produktów , w tym usługi Xbox Live. Chcemy zapewnić, że rok 2010 będzie przełomowym rokiem dla naszej konsoli. Naszym celem jest zapewnienie polskiej społeczności graczy na Xbox 360 jak najlepszych, interaktywnych doświadczeń. W tej chwili finalizujemy plany związane z przyszłymi działaniami na polskim rynku i zamierzamy je ogłosić na najbliższych targach E3, w czerwcu tego roku. Fani Xbox 360 już wkrótce mogą się spodziewać informacji o tym, jak zamierzamy przenieść rozrywkę związaną z Xbox 360 w Polsce na inny, jeszcze lepszy poziom".

GramTV przedstawia:

To smutne, że Microsoft podchodzi do tej sprawy w ten sposób. Polscy gracze byli zbyt długo mamieni i gigant z Redmond dostał od nich zbyt duży kredyt zaufania. Polacy kupowali Xboksy 360 mimo tego, że w naszym kraju nie jest oficjalnie dostępny Xbox Live. Jednak cały czas gracze wierzyli, że usługa ta zawita nad Wisłę i będą oni mogli legalnie kupić na XBLM np. Castle Crashers lub po prostu pograć z przyjaciółmi w Halo 3. Jednym słowem - dać MS-owi więcej pieniędzy. Niestety, zamiast tego firma woli mieć do zapowiedzenia dodatkowo jeden kraj na tegorocznym E3. Co też nie jest takie pewne.

Czy powinniśmy brać na serio zapowiedź przełomowego roku 2010? Rok 2010 będzie przełomowy dla samej konsoli - doh! W końcu na jesieni ma ukazać się Natal... Co do działań na polskim rynku, to niestety, ale "to już słyszeliśmy". Dziwi to, że tak wielkiej firmie 30 dni zajęło spłodzenie kolejnej porcji obietnic. Najwidoczniej mają już do tego osobny oddział. Parafrazując kultową już Basię: "Level DOWN, Microsoft, Level DOWN".

Komentarze
79
Lordpilot
Gramowicz
04/03/2010 11:15

> Ja też bym kupił X''a dla gier - tych na Live, za które nie mogę zapłacić moją kartą

Dnia 04.03.2010 o 10:18, hallas napisał:

MasterCard. Z pudełkowych tylko Gears of War. Z tego powodu X''a nie kupiłem rok temu.

Myślę więc, że w takim układzie doskonale rozumiesz mój punkt widzenia. Kupno X w Twoim wypadku byłoby zupełnie bez sensu - dla kilku "popierdółek" z live i jednej pudełkowej gry... cóż, byłaby to kasa wyrzucona w błoto, na zbieracz kurzu ;-)Mnie dokładnie z takich samych powodów nie interesuje (na dzień dzisiejszy) Wii i PS3 (to jednak pewnie sobie w końcu sprawię, jak wyjdzie jeszcze kilka fajnych gier, a jako że jestem też totalnym kinomaniakiem to prędzej czy później czeka mnie przesiadka na BR, a to jest spory atut PS3).A oficjalny brak live''a, to dla mnie sprawa drugorzędna, choć czasem jest to problem - ale nie tylko mój, przede wszystkim MS. Bywało, że chciałem sobie kupić jakiegoś "klasyka" a tu blokada regionalna i dupa blada :/ Cóż - wtedy nie kupiłem, nie wydałem swojej kasy, a więc MS jej nie dostał. To kto tu stracił bardziej ? Sprawa druga - jumanie przez MS Polska kodów na bezpłatne DLC. Znowu - to ja w takiej sytuacji kupuję w UK wersje gdzie te kody są. Kto w takim układzie traci ? MS Polska, bo kasę którą bym mógł im zostawić, zostawiam Angolom.Zostawiając już te rozważania - live wprowadzą tu prędzej czy później (raczej później), bo brak tej usługi to jest problem przede wszystkim dla nich. Jasne - i tak nas kasują, bo za abo się buli (choć konto na Irlandię), tyle że ta kasa nie idzie do naszego oddziału. No i tej kasy mogłoby iść znacznie więcej - ale skoro część rzeczy jest poblokowana i nie do kupienia... Użytkownicy bez tego przeżyją, ale MS nie dostanie kasy za coś, za co mógłby dostać... Chyba sprawa jest jasna, kto na takim układzie wychodzi gorzej... A dochodzi jeszcze jeden czynnik - spora część graczy, której te "kombinacje" przeszkadzają odpłynie do konkurencji...

Usunięty
Usunięty
04/03/2010 10:40

Microsoft coraz bardziej zachęca nas do przerzucenie się na gry "otrzymane drogą służbową". xD

Lordpilot
Gramowicz
04/03/2010 10:39

> Ale jak byś na to popatrzył to tych czystych EXC na X-Klocka jest 3 na krzyż, niemalże

Dnia 04.03.2010 o 10:10, Malcollm napisał:

to samo dostajesz na PC-cie :)

Nie, to nieprawda. Ten mit wciąż pokutuje, ale to bzdura - przed zakupem przejrzałem sobie porządnie "line-up" (co wyszło, co wyjdzie, w co będę grał). Do tej pory skończyłem już (mając przy tym sporą frajdę z grania): PGR3, PGR4, Forza 1-3 (jedynka wyszła jeszcze na pierwszego "klocka", ale na 360 też działa), Halo 3, Gears of War 2, Too Human, Lost Odyssey, Fable 2, Saint''s Row (ten mi kompletnie nie podszedł, crap maksymalny - bije się w piersi za swoją głupotę, bo wtopiłem kasę, na szczęście mało bo w przecenie był). Do części tych gier często wracam (PGR-y, FORZy). Plus kolejne "exy" wciąż czekają na kupno (ewentualnie pożyczenie od kuzyna), bo zwyczajnie nie miałem czasu żeby się z nimi zaznajomić :)Do tego dochodzą tytuły wydawane też na PS3, ale nie na PC: BF:Bad Company, Army of Two (średniak, ale pewnie kiedyś go zmęcze) i inne na które czekam (L.A.Noire, być może FF:XIII). Plus "multiplatformy" wydawane czasem na wszystko (łącznie z komórkami), w które wolę grać na X360 - Mass Effect 2 (sterowanie, lepszy "feeling"), Orange Box (brak porąbanego STEAMa), GTA IV (bo wersja PC zasysa).Także dla mnie kombo X360 + PC jest najlepszym rozwiązaniem. Nie ma wtym żadnej ideologii, nie będzie gnojenia "konkurencji" (ja nie z "funboyów") - po prostu na tych sprzętach wychodzi jakieś 95% interesujących mnie tytułów (łącznie z jakimiś "popierdółkami we flashu - to komp, czy na xbox live - to 360). I wciąż mam więcej gier do ogrania, niż wolnego czasu ;-)




Trwa Wczytywanie