Dante's Inferno nie stracił na odejściu tuzów

Patryk Purczyński
2010/01/26 20:07
6
0

Szerokim echem odbiło się odejście Michaela Condrey'a i Glena Schofielda z Visceral Games. Jak się okazuje, straty te nie wpłynęły ujemnie na produkcję oczekiwanego slashera, Dante's Inferno.

Dante's Inferno jest już na ostatniej prostej przed pojawieniem się na półkach sklepowych. Gra przebrnęła długą drogę, w trakcie której zespół produkcyjny odniósł dwie poważne straty. Chodzi o głośne odejście Glena Schofielda i Michaela Condreya z Visceral Games (obecnie współtworzą nowe studio Activision, Sledgehammer Games). Dante's Inferno nie stracił na odejściu tuzów

"Nie wpłynęło to na produkcję" - zapewnia Jonathan Knight, który czuwa nad powstawaniem Dante's Inferno. "Produkcja gry rozpoczęła się na długo przed ich odejściem. Dzięki głównemu zespołowi, a także siostrzanym ekipom, wszystko poszło zgodnie z planem" - dodaje.

Podobne oświadczenie Visceral Games wydało w przypadku Dead Space'a 2. Wówczas, podobnie jak i tym razem, zapewniano, że jakość gry nie zależy od jednej czy dwóch osób. "Chemia i talent tworzą grę, a my tym dysponujemy. Ludzie przychodzą i odchodzą w tym przemyśle cały czas. To zupełnie normalne" - kwituje Knight.

GramTV przedstawia:

Komentarze
6
Karfein
Gramowicz
27/01/2010 16:25

W leadzie niepotrzebny apostrof przy nazwisku.

Usunięty
Usunięty
26/01/2010 23:14

To ludzie mają wpływ na kształt gry, więc strata wizjonerów może trochę boleć. Patrząc na jakość DI to mam wrażenie, że ta strata ich zabolała. DI to sieczka bez duszy.

Usunięty
Usunięty
26/01/2010 22:56

Kurcze, mimo tylu hucznych zapowiedzi itd. jakoś nie spodziewam się po tej grze cudów. Imo gra nie zbliży się do Darksidersa nie wspominając nawet o God of War. Nie czekam więc z niecierpliwością, może jednak się bardzo zdziwię i gra będzie bardzo dobra. Zobaczymy :)




Trwa Wczytywanie