Znany ze swego antyimperialistycznego podejścia do rzeczywistości Hugo Chavez znów skrytykował kapitalizm. Tym razem za cel obrał sobie gry. W programie radiowo-telewizyjnym Alo Presidente (nadawanym w stacji TeleSUR, dostępnej w całej Ameryce Łacińskiej) stojący na czele Wenezueli polityk określił PlayStation drogą do piekła.
"Niektóre gry uczą jak zabijać" - mówił Chavez. "W jednej z nich umieścili nawet moją głowę! Zadaniem było odszukanie Chaveza i zabicie go. Gry promują poza tym papierosy, narkotyki i alkohol. To właśnie kapitalizm - droga do piekła".To nie pierwsze krytyczne uwagi prezydenta Wenezueli pod adresem sektora gier. Wcześniej ostro wypowiedział się na temat Nintendo. Stwierdził wówczas, że japońska firma promuje egoizm, indywidualizm i przemoc. Otoczenie Chaveza bardzo mocno komentowało również premierę Mercenaries 2, którego akcja umiejscowiona była właśnie w Wenezueli.