Stevie Wonder apeluje o gry dla niewidomych

Adam Wieczorek
2009/12/14 21:40

Osoby niewidome czują się, nie bez racji, ignorowane przez twórców gier. Teraz głos w tej sprawie zabrał Stevie Wonder.

Podcza tegorocznej gali Spike VGA 2009 prezentacji gry The Beatles: Rock Band dokonał Stevie Wonder. Legendarny piosenkarz skorzystał z okazji, aby wytknąć twórcom gier brak zainteresowania osobami niewidomymi. I choć zdecydowana większość współczesnych gier skupia się na stronie wizualnej, to w historii bywały tytuły, które kierowano właśnie do osób niewidomych. Stevie Wonder apeluje o gry dla niewidomych

Podczas gali Stevie Wonder powiedział: Chciałbym, aby firmy, które robią te gry, zmieniły je tak, aby mogły z nich korzystać osoby takie jak ja. Trudno nie zgodzić się z tym zdaniem. W końcu obecne gry kierowane są praktycznie wyłącznie dla osób, które nie mają problemów ze wzrokiem. Skoro jednak poruszono tę kwestię warto przypomnieć postać Kenjiego Eno ze studia WARP.

Ten japoński twórca gier, poruszony prośbami osób niewidomych, stworzył grę, która była przeznaczona właśnie dla nich. Nosi ona tytuł Real Sound: Kaze no Regret i wyszła w roku 1997 na konsolę Sega Saturn. Dwa lata później przeniesiono ją na konsolę Dreamcast, gdzie dodano też tzw. tryb wizualny.

GramTV przedstawia:

Gra, będąca czymś w rodzaju interaktywnej książki audio, miała być pierwszą częścią trylogii. Skupiała się na wątku romantycznym. Druga część miała być horrorem i nosić tytuł Mists of the Music Box. Niestety problemy z kompresją dźwięku zatrzymały ją w stadium produkcyjnym. Ostatni część cyklu, zatytułowana Spying for Lunch miała być z kolei komedią.

Real Sound: Kaze no Regret była sprzedawana z instrukcją napisaną brajlem oraz woreczkiem nasion do zasadzenia w doniczce. Kenji Eno miał na tyle silny wpływ na przedstawicieli Segi, że firma rozdała setki konsol niewidomym osobom w Japonii. Oczywiście Eno dołączał do nich kopie swej gry.

Niestety w ślad za tym twórcą nie poszli inni. Być może jednak apel postaci tego pokroju co Stevie Wonder skłoni producentów do zajęcia się tym tematem. Poniżej prezentujemy film z rozgrywki w Real Sound: Kaze no Regret w wersji na konsolę Dreamcast.

Komentarze
32
Usunięty
Usunięty
15/12/2009 12:50

Audio Quake powstał - nawet wczoraj go z ciekawości zainstalowałem, ale nie miałem czasu żeby sprawdzić dokładnie o co chodzi. Można go pobrać (wraz z plikami gry które dociąga w trakcje instalacji - oczywiście w darmowej wersji demo) stąd: http://www.agrip.org.uk/download/

Usunięty
Usunięty
15/12/2009 12:48
Dnia 15.12.2009 o 00:34, hallas napisał:

Nie wiem czy to jest dobry pomysł.

A dlaczego? Przecież cały czas dąży się do maksymalizacji odczuć związanych z rozrywką - tu przykładem niech będą na przykład filmy 3d.

Dnia 15.12.2009 o 00:34, hallas napisał:

Nie sądzę - pierwsze gry dla widzących nie miały super fabuły czy czegoś podobnego. Po prostu dwie belki odbijały piksela. Sam wchodzisz w pułapkę, którą wytykałeś innym.

Tu wychodzi pora o której to pisałem - ostatnio raczej żyję podczas dnia ;). Nie miałem na myśli fabuły (sam nie wiem, dlaczego akurat to napisałem), ale dopracowanie techniczne udźwiękowienia i jego implementacji w grze.I tu pasuje zdanie "a to jak wiadomo w dzisiejszych czasach jest nieprawdopodobne." ;).

Dnia 15.12.2009 o 00:34, hallas napisał:

> I jeszcze jako ciekawostka - http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/news/7209.html Na razie jednak lepiej wykorzystać istniejące akcesoria

Słowo klucz: ciekawostka :). Dałem tego linka dla tych, którzy chcieliby wszczepiać jakieś cuda do mózgów niewidomych ;)

Usunięty
Usunięty
15/12/2009 12:17
Dnia 15.12.2009 o 08:32, Statix napisał:

Tylko, że rynek jest zbudowany przez ignorantów, którzy nie zatrudniają do projektowania ani kobiet ani osób niepełnosprawny (kobieta projektant? phi) Smutne.

I jeszcze jeden banał z gatunku dyskryminacji kobiet. A Roberta Williams? Kobiety były też w zespołach pracujących nad takimi grami jak GW czy RGTR. Jasne, że procentowo kobiety stanowią mniejszość w ogulnej liczbie projektantów gier. Tak samo jak w ogólnej liczbie graczy. Trudno, żeby rzesze kobiet uważających gry za stratę czasu nagle postanowiło związać swoją przyszłość z tym biznesem. Wiadomo, że twórcy gier to niemal w stu procentach ich pasjonaci.




Trwa Wczytywanie