Według Petera Moore'a Dreamcast był prekursorem grania w sieci

Adam Wieczorek
2009/09/09 15:00

Z okazji dziesięciolecia amerykańskiej premiery konsoli Dreamcast Peter Moore opublikował nostalgiczny wpis na swoim blogu. Spójrzmy zatem jak gigant branży postrzega tę klasyczną konsolę.

Peter Moore, obecnie szef EA Sports, wpomina na swoim blogu czasy, gdy zajmował się jeszcze konsolą SEGA Dreamcast. Wszystko z okazji dziesięciolecia wprowadzenia do sprzedaży tej słynnej konsoli. W nostalgicznym wpisie podkreśla m.in. rolę, jaką jego zdaniem odegrał Dreamcast w tworzeniu podwalin współczesnych usług i gier sieciowych. Według Petera Moore'a Dreamcast był prekursorem grania w sieci

Sądzę, że nie będzie przesadą stwierdzenie, że Dreamcast i jego komponenty sieciowe stały się podstawą czegoś, co dziś uznajemy za oczywiste – grania w sieci, które łączy niepoliczalną rzeszę graczy z całego świata we wspólnej zabawie, współzawodnictwie i współpracy. Do tego pozwala na dostarczanie dodatków, które nie znalazły się na płycie.

GramTV przedstawia:

Ciekawostką jest też poruszenie drażliwej kwestii braku gier EA na Dreamcasta. Wielokrotnie pytano mnie czy brak gier EA na Dreamcasta przyczynił się do jego przedwczesnego upadku. Tego nigdy się nie dowiemy. Trudno jednak nie zrozumieć ówczesnej decyzji EA, które skierowało cały wysiłek na wsparcie dla nowej platformy Sony, której pierwsza odsłona okazała się takim sukcesem. Trudno się spierać z wynikami tych działań.

W dalszej części wypowiedzi Moore twierdzi, że przygotowane na start konsoli 18 tytułów było liczbą zbyt dużą, a decyzja została podjęta w Japonii. Zainteresowanych pełnym wpisem zapraszamy tutaj.

Źródło:
Komentarze
10
Spayki
Gramowicz
09/09/2009 20:33

Virtua Tennis, Soul Calibur, Marvel vs. Capcom, Capcom vs. SNK, THPS2, Jet Set Radio, NBA 2K, Resident Evil: Codename Veronica, Ultimate Fighting Championship, Dead or Alive 2, Power Stone, Shenme, Street Figter 3rd Stike, Project Justice i wiele, wiele innych. Dla mnie - starego arcade''owca (;p) - ta konsola jest legendą, prawdziwą "maszynką marzeń".Do dziś pamiętam zaliczanie calusieńkiego trybu Weapon Master w Soul Caliburze bez memorki, długie godziny przy THPS-ie czy Virtua Tennisie. Słowem: cudny sprzęt!Tylko ta polityka SEGI, ech... nigdy nie dogadali się między innymi z EA oraz kilkoma innymi wydawcami i to się niestety odbiło na Makaronie.Poza tym trochę niefortunne umiejscowienie w czasie samego bytu konsoli - niby 128 bitów, niby nieporównywalnie większa od N64 i PSOne moc, ale - no właśnie - nadeszło PS2 i pozamiatało.Co nie zmienia faktu, że dla mnie takim duchowym następcą Dreama jest Xbox :)Zacny sprzęt, który teraz można dorwać za śmieszne pieniądze.Szynkus > znaczy się "łoś"? Hehe ;)

Usunięty
Usunięty
09/09/2009 19:16

Do tej pory mam dreamcasta w domu. Pamiętam że informacja o wstrzymaniu produkcji co wiązało się z rychłą śmiercią tej platformy wiązała się z jednym z największych szoków jakie przeżyłem ;/

Usunięty
Usunięty
09/09/2009 17:58

http://www.gametrailers.com/video/top-10-screwattack/55604




Trwa Wczytywanie