Code of Honor 3: Stan nadzwyczajny - recenzja
CITY Interactive ma od lat wyrobioną markę (nie najlepszą zresztą). Ich najnowsze dziełko aspiruje do nieco wyższej półki. Czy - parafrazując podtytuł - mamy do czynienia ze swoistym "stanem nadzwyczajnym"?
"Po raz pierwszy w serii Code of Honor zaimplementowano system osłon. Wbrew pozorom nie jest on tak prosty, jakby się mogło pierwotnie wydawać – od samego początku ewidentnie widać, że jest on przemyślany, a jego autorzy poświęcili mu mnóstwo uwagi, choć niestety – popełnili kilka niewybaczalnych błędów. Gracz ma możliwość schowania się na przykład za samochodem. Wówczas ujrzy strzałkę informującą go, że może rozpocząć ostrzał - bohater w tym momencie dyskretnie wychyli się zza przeszkody i zacznie atakować nieprzyjaciela. Szkopuł w tym, że tak naprawdę korzystając z tego rozwiązania, tracimy wyłącznie pociski, bowiem żołnierz Legii Cudzoziemskiej strzela na oślep."
Chcecie dowiedzieć się więcej? Zapraszamy do zapoznania się z całością recenzji Code of Honor 3: Stan nadzwyczajny autorstwa Harpena.