Bleszinski nie zajmuje się survival-horrorem

Patryk Purczyński
2009/06/20 16:03

"Nie robię żadnego horroru. Gears to marka znacznie bliższa memu sercu"" - tymi słowami Cliff Bleszinski zasugerował, że fani prawdopodobnie doczekają się trzeciej części Gears of War.

Cliff Bleszinski kategorycznie zaprzeczył doniesieniom dotyczącym jego kolejnego projektu. "Nie, moją nową grą nie jest żaden horror" - powiedział na łamach brytyjskiego wydania czasopisma Official Xbox Magazine. Znacznie bliżej jest mu za to do świetnie znanej graczom marki Epic Games, Gears of War. Bleszinski nie zajmuje się survival-horrorem

"Do tej pory były przecież tylko dwa Gearsy" - podkreślił Bleszinski. Dodał też, że przed twórcami serii wciąż stoi wiele niewykorzystanych dotąd możliwości. "Nadal jest też mnóstwo opowieści do przedstawienia w uniwersum Gears. Nie jestem w tym temacie ani trochę wypalony" - zapewnił.

Takie deklaracje wskazują, że prace nad trzecim GoW-em mogą być już w toku. Dziennikarze magazynu EGM już pod koniec ubiegłego roku sugerowali, że projekt ten powstaje w czeluściach Epic Games. Wówczas jednak niczego oficjalnie nie potwierdzono.

GramTV przedstawia:

Bleszinski podkreślił jednak, że Gears of War nie było tworzone w konwencji trylogii. Powstanie kontynuacji nie jest zatem przesądzone.

Komentarze
49
Usunięty
Usunięty
22/06/2009 16:22

Ups, mój błąd, wcisnąłem przypadkowo nie ten przycisk co trzeba.Więc niestety, ale z kupnem konsoli, którą mógłbym postawić obok swojego piecyka, wstrzymam się do następnej generacji (może przy ps4 sony się opamięta i powróci do korzeni).

Usunięty
Usunięty
22/06/2009 16:21
Dnia 22.06.2009 o 14:34, Lordpilot napisał:

No przegiął, fakt. A to że nie napisał że grę szybko załatali - nie ma się co dziwić: u niego nie działała, sypały się tekstury,gra wylatywała do windy - więc pewnie szybko się pozbył tego (w jego mniemaniu) technicznego bubla. Tak ciężko zrozumieć że produkt powinien być dopracowany i działający w dniu premiery i nie każdy ma cierpliwość czekać aż producent łaskawie wyda łatkę ? Niemniej - przegiął, ale Ty też i nic Cię nie usprawiedliwia. Prawie natychmiast zasugerowałeś że skoro jemu coś nie działa, to pewnie ma pirata, dalej że przerasta go zainstalowanie/odinstalowanie sterowników - naprawdę sądzisz że jak ktoś kupi sobie konsolę, to nagle w "magiczny" sposób zapomina jak się obsługuje peceta ? Krótko mówiąc - zachowałeś się bardzo nieelegancko.

Bo to miało być nieeleganckie. Jednak nie było do końca bezpodstawne bo po tekstach w stylu "złe nakładanie tekstur", "niemożność odinstalowania", "Dziś konsole mnie tak rozleniwiły, że jakby mi gra się nie uruchamiała to poszła by na aukcję od razu, bo sorry, ale nie dysponuję takim czasem, żeby dla każdej gry robić aktualizację sterowników jednych, drugich, reinstalować system czy robić jakieś inne PCtowe bzdury", każą sądzić, że DoomnY nie do końca radził sobie z groźnym smokiem jakim jest pecet.

Dnia 22.06.2009 o 14:34, Lordpilot napisał:

IMO jesteś bardzo zapatrzony w blaszaka i jest to dla Ciebie jedyna słuszna platforma do grania. I niech będzie - ale dla Ciebie, nie zmuszaj innych żeby myśleli tak samo.

No właśnie chodzio o to,że to nie ja jestem zapatrzony w blaszaka, tylko Sony i Microsoft. Już spieszę z wyjaśnieniem. Wyrastam raczej z frakcji, którą ciężko posądzać o fanbojstwo pecetowe. Bo najpierw grałem na Atari ST, potem na Amidze 500. Piecyki pojawiły się znacznie później. Zanim miałem swojego pierwszego własnego ppiecyka, grałem dużo na dosyć pompularnej konsolce jaką był Pegasus. Potem pojawiły się u mnie piecyki, ale nie tylko one. Bardzo dużo też grałem na playstation i playstation 2. Swego czasu nie było dnia żebyśmy ze znajomymi nie rozegrali mecza w tekkena. Ale nie tylko. Na ps2 było mnóstwo gier, które nie ukazywały się na pc (i odwrotnie). To było dobre, bo ps2 stanowiło rzeczywistą alternatywę do grania na pc. Oferowało po prostu inny typ rozgrywki. Mało było też gier multiplatformowych. A jak jest z obecną generacją konsol? Małpuja jak tylko się da z piueca i gier pecetowych. Dzisiaj światem rządzą nie exclusive''y tylko gry multiplatformowe (tak na prawdę tylko na pieca jest dość spora liczba eksclusiveów). Na konsolach jest znacznie mniej gier (a napewno mniej niż bylo na ps2) niegdyś uważane sa stricte konsolowe a więcej gier przeniesionych z pieca (lub naśladujących gry z pieca). Po co mam kupować ps3 czy xbox360, skoro 3/4 ier które na nich są, śą też na piecu z tą jedną różnicą, że na piecu mogę grać w lepszej jakości grafiki, z często dodanymi elementami. W obecnej generacji konsol, odleciał koronny argument "wkładam i gram, i niczym się nie martwię". Po takich "perełkach", jak Gears of War 2, Dark Messiah, ET: Quake Wars, FEAR, Bioshock (wersja ps3), Assasin''s Creed, NFS Undercover czy Oblivion, Ghostbusters (ps3) już nie wierzę w o, że gry na konsole są od początku dopracowane i nie wymagają patchy. Często też żeby gra szybciej działała (bo dobijają nas loadingi), trzeba ją instalować na dysku konsoli. Więc widzisz, to nie jea jestem zapatrzony w pieca. Pretensje wysyłaj pod adresem Sony (a zwłaszcza Kena Kutaragi''ego) i xbox360 (??? kogoś odpowiedzialnego za stworzenie xbox''a 360). Jedyna atrakcyjną konsolą (jedyna konsola przy której wyrazu konsole nie trzeba pisać w cudzysłowie) wydaje się być Wii. Mimo, że jest przeznaczona niestety głównie do casuali, to jednak coraz więcej wychodzi na nią gier także dla codziennych graczy. No i ta konsola prezentuje poziom rozgrywki rzeczywiście odmienny do znanego z pc, xbox360 czy ps3. Tak jak niegdyś ps2. To jedyna konsola, której rozważyłbym zakup, gdyby nie bardzo wysoka cena w Polsce.

Dnia 22.06.2009 o 14:34, Lordpilot napisał:

Ze swojej strony - przepraszam za nazwanie Ciebie fanbojem.

Ok, nie ma sprawy... :)

Lordpilot
Gramowicz
22/06/2009 14:34

DoomnY wyraźnie przegiął, nie napisał,

Dnia 22.06.2009 o 11:59, zermithon napisał:

że ją szybko załatali i nie napisał o usprawnieniach wprowdzonych do wersji pecetowej.

No przegiął, fakt. A to że nie napisał że grę szybko załatali - nie ma się co dziwić: u niego nie działała, sypały się tekstury,gra wylatywała do windy - więc pewnie szybko się pozbył tego (w jego mniemaniu) technicznego bubla. Tak ciężko zrozumieć że produkt powinien być dopracowany i działający w dniu premiery i nie każdy ma cierpliwość czekać aż producent łaskawie wyda łatkę ?Niemniej - przegiął, ale Ty też i nic Cię nie usprawiedliwia. Prawie natychmiast zasugerowałeś że skoro jemu coś nie działa, to pewnie ma pirata, dalej że przerasta go zainstalowanie/odinstalowanie sterowników - naprawdę sądzisz że jak ktoś kupi sobie konsolę, to nagle w "magiczny" sposób zapomina jak się obsługuje peceta ? Krótko mówiąc - zachowałeś się bardzo nieelegancko.IMO jesteś bardzo zapatrzony w blaszaka i jest to dla Ciebie jedyna słuszna platforma do grania. I niech będzie - ale dla Ciebie, nie zmuszaj innych żeby myśleli tak samo.Ze swojej strony - przepraszam za nazwanie Ciebie fanbojem.> (swoją drogą

Dnia 22.06.2009 o 11:59, zermithon napisał:

małym minusie, bo nie ma wprawdzie split screena, ale jest dośćmocno usprawnione multi, a dla pecetowców głównie multi się liczy).

Dla konsolowców też. Niemniej "splitscreen" się bardzo przydaje i szkoda że nie ma go w wersji blaszakowej - a pasowałby jak ulał (wielu pecetowców ma już panoramiczne monitory, ewentualnie nie ma problemu żeby podpiąć blaszaka pod TV, pada też bez problemu można kupić).@Zabrajin, Ty traktujesz PC jak konsolę, co moim zdaniem większego sensu nie ma, bo PC ma mimo wszystko szersze zastosowania niż choćby ten Xbox, którego tak wychwalJeden i drugi zarzut jest bezpodstawny. Ani peceta nie traktuje jak konsoli (hehe, swoją drogą gram na blaszaku dłużej niż Ty sobie liczysz wiosen na karku - ba, grałem kiedy Ciebie jeszcze na świecie nie było). Dwa nigdzie w tym wątku nie wychwalam xboxa .Radzę ci też pomyśleć, dlaczego Crysis nie został wydany na konsole. Cóż - Crytek podjął błędną z marketingowego punktu widzenia decyzję o zrobieniu z tej gry pecetowego exclusiva. Widać się zreflektowali skoro dwójka będzie już multiplatformowa.




Trwa Wczytywanie