Każda szanująca się gra ma własną koncepcję. Trylogia tym bardziej. Mass Effect nie stroni od tej zasady. "W pierwszym akcie umieszczasz gościa na drzewie, w drugim rzucasz w niego kamieniami, a w trzecim ściągasz go na dół" - opowiada Casey Hudson, producent ME 2.
Pod rzucaniem kamieniami Hudson rozumie zagłębienie się w poznany w pierwszej części świat gry. "Mass Effect 2 to mroczny akt. Daje szansę na odkrycie cięższych, brutalniejszych części uniwersum". Już pierwsza odsłona wprowadzała pewne przerażające pomysły, jednak dopiero teraz twórcy dali w pełni upust tym koncepcjom.Dzięki drugiej części gry Mass Effect gracz ma poznać przerażającą stronę uniwersum. "Mass Effect 2 to mroczny akt" - mówi producent Casey Hudson.