Dorośli gracze posiadający w salonie Wii ostatnimi czasy są rozpieszczani - w końcu premierę miały MadWorld i House of the Dead: Overkill. O tej pierwszej grze było już głośno, gdy pewien osobnik z nadmiarem wolnego czasu postanowił krytykować ja za to, że jej pojawienie się zmusi rodziców do zwracania uwagi na swoje dzieci. Teraz więc przyszła kolej na rail shootera Segi - Overkill trafił do księgi growych rekordów Guinnessa.
Najwyższa sprzedaż? Najwyższa ocena metacritic wśród gier na Wii? Gdzie tam - nowy HoD bije rekord... użycia "fucków". To słowo pada w trakcie gry 189 razy, co stanowi 1/3 użytych w tej produkcji wyrazów. Taka statystyka przekłada się na wartość współczynnika "fucki"/minutę równą nieco ponad 1. Oczywiście filmowa legenda nie została pobita pod tym względem - Człowiek z blizną może pochwalić się aż 226 "fuckami" (1,32 "fucków"/minutę)."To wątpliwy zaszczyt otrzymać takie wyróżnienie pracując w przemyśle, gdzie efekty pracy są odrzucane za bycie infantylnymi lub nieodpowiedzialnymi. Jednak w przypadku House of the Dead: Overkill odrobina infantylności była częścią podstawowych założeń. Parodiowanie przesady znanej z dawnych kin samochodowych było celem studia Headstrong Games i cieszę się, że efekt końcowy nie tylko dorósł do oczekiwań ale i je przerósł" - powiedział Jonathan Burroughs, jeden z twórców gry.