Niemcy chcą zaostrzenia prawa

Patryk Purczyński
2009/03/13 12:39

Zakaz sprzedaży brutalnych tytułów i zaostrzenie przepisów w kwestii sprzedaży gier nieletnim - to reperkusje po środowej strzelaninie w jednej z niemieckich szkół. Czy te hasła wejdą w życie?

Prezes niemieckiej fundacji do walki z przestępczością, Hans-Dieter Schwind, wezwał do całkowitego zakazu sprzedaży brutalnych gier na terenie państwa. Postulat jeszcze kilka dni temu całkowicie odrealniony, dziś ma szansę na zdobycie pewnego poparcia. Wszystko przez tragiczną w skutkach strzelaninę w jednej z niemieckich szkół. W ostatnią środę uzbrojony 17-latek wtargnął do szkoły, gdzie zabił kilka przypadkowych osób (wśród nich uczniów i nauczycieli). Niemcy chcą zaostrzenia prawa

Schwind zaapelował też do zaostrzenia prawa w tym zakresie. W Strasbourgu już przegłosowano rezolucję dotyczącą zapobiegania sprzedaży gier przeznaczonych dla osób dorosłych nieletnim. Sprawą zajmuje się także Parlament Europejski. Proponowanym rozwiązaniem jest ustalenie na szczeblu unijnym sankcji dla nieodpowiedzialnych sprzedawców i właścicieli kawiarenek internetowych, którzy pozwalają nieletnim grać w nieodpowiednie treścią pozycje.

"Oczywiście jest też mnóstwo gier o wartościach pedagogicznych" - skomentowała Evelyne Gebhardt z partii SDP (Niemiecka Partia Socjalistyczna). "Kluczowe w tej sprawie jest uniknięcie sytuacji, w której nieodpowiednie gry trafiają w ręce dzieci" - dodała.

GramTV przedstawia:

Warto dodać, że jedną z przyczyn zrodzenia się dyskusji jest fakt, że - zgodnie z doniesieniami mediów - sprawca tragedii był zapalonym graczem w Counter-Strike'a.

Komentarze
135
Usunięty
Usunięty
04/04/2009 08:30

Ooo Taaaak Jasne, gry wszystkiemu winne, jak zakładam nikomu chyba nie przyszło do głowy sprawdzić sytuację rodzinną tego faceta, albo czy był ofiarą znęcania się i w końcu nie wytrzymał, albo czy miał coś nie tak z głową. Nieee po co sobie głowę zawracać ??

Usunięty
Usunięty
04/04/2009 07:51

Dnia 03.04.2009 o 14:22, Vojtas napisał:

Ja wiem? To że się odezwali obrońcy moralności, jeszcze nie świadczy o zmianie prawa. W dziedzinie cyberrozrywkowej swobody trudno przebić Niemców - oczywiście mówię o kategorii państw tzw. demokratycznych.

Oj tak, w krajach demokratycznych w tej kwestii to już chyba nikt nie przebije Niemców.

Dnia 03.04.2009 o 14:22, Vojtas napisał:

Nie chodzi stricte o gry, o kontrole - a kontrola zawsze oznacza określanie za nas, co jest dobre, a co złe - tyle że w tym przypadku na szali znajduje się prawo dostępu do mediów i swoboda twórcza. Na drugiej szali leży spora kupka kasy, którą ichni urząd klasyfikacyjny zgarnia od wydawców... Wszelkie koncesjonowanie to element potencjalnie korupcjogenny.

Vojtas
Gramowicz
03/04/2009 14:22
Dnia 02.04.2009 o 16:28, Sebat1 napisał:

Niemcy to już chyba mają wysoko rozwiniętą obsesją na punkcie zakazu sprzedaży ''''brutalnych'''' gier. Wykorzystują każdą możliwą okazję, żeby jak najbardziej zaostrzyć i tak już ostre prawo dla gier.

Ja wiem? To że się odezwali obrońcy moralności, jeszcze nie świadczy o zmianie prawa. W dziedzinie cyberrozrywkowej swobody trudno przebić Niemców - oczywiście mówię o kategorii państw tzw. demokratycznych.

Dnia 02.04.2009 o 16:28, Sebat1 napisał:

Co jak co, ale '''' całkowity zakaz sprzedaży brutalnych tytułów'''' to już więcej niż przesada, żeby nie napisać głupota. Czemu inne państwa jakos sobie radzą z krwawymi grami, a Niemcy nie potrafią...

Nie chodzi stricte o gry, o kontrole - a kontrola zawsze oznacza określanie za nas, co jest dobre, a co złe - tyle że w tym przypadku na szali znajduje się prawo dostępu do mediów i swoboda twórcza. Na drugiej szali leży spora kupka kasy, którą ichni urząd klasyfikacyjny zgarnia od wydawców... Wszelkie koncesjonowanie to element potencjalnie korupcjogenny.




Trwa Wczytywanie