Activision ma pieniądze na rozrost

Patryk Purczyński
2009/03/04 14:08

Kryzys straszy, ale nie największą firmę branżową. Jak twierdzi dyrektor wykonawczy Activision Publishing Mike Griffith, spółka dysponuje trzema miliardami dolarów i chce się dalej rozrastać.

Pomimo kryzysu firma Activision Blizzard nie zamierza rezygnować z ekspansywnej polityki rynkowej. Kierownictwo największej spółki branżowej cały czas monitoruje sytuację i poszukuje kolejnych wzmocnień. Zdaniem Mike Griffitha, dyrektora wykonawczego w Activision Publishing, prowadzenie takiej polityki ułatwiają przede wszystkim dwie rzeczy. Activision ma pieniądze na rozrost

"Połączenie sporej sumy pieniędzy jaką posiada Activision i prawdopodobieństwo spadku cen [...] z całą pewnością powinno stwarzać odpowiednie szanse" - powiedział Griffith. Głównym celem jego firmy mają stać się kolejne spółki, choć dotychczas żadne konkretne decyzje nie zapadły. Activision Blizzard planuje ponadto wykupienie nowych licencji.

"Nie będziemy robić niczego pochopnie tylko dlatego, że mamy pieniądze" - zapewnił Griffith. "Pozostaniemy bardzo zdyscyplinowani" - dodał. Być może właśnie wspomniana dyscyplina przyczyniła się w głównej mierze do tego, że spółka dysponuje obecnie sumą 3 miliardów dolarów. Nie ma też żadnych długów.

GramTV przedstawia:

Komentarze
15
Usunięty
Usunięty
06/03/2009 18:01

Nie ma czegoś takiego jak vivendi i activision, jest tylko vivendi ktore ma 52% jak nei wiecej udzialu w Activision-Blizzard. Ludziom naprawde łatwo mydlić oczy.

Vojtas
Gramowicz
05/03/2009 01:17
Dnia 04.03.2009 o 17:04, palpatine napisał:

Karty zagrywa Blizzard na równi z innymi. Siły jego marek nie sposób przecenić. Nie zawsze wielkość spółki ma znaczenie, a jakość i moc ich marek.

Blizzard było kontrolowane przez Vivendi Games, a obecnie jest kontrolowane przez Vivendi i Activision. Gdyby nie to, że Blizzard ma taką renomę, firma by sie nazywała Activision-Vivendi (Games). Zaskakujące jest, że prezesem Activizzard jest b. prezes Activision, zaś drugim po bogu członek rady nadzorczej Vivendi SA. Nie mówię, że Blizzard nie ma kompletnie nic do gadania, ale fakty są takie, że mają tylko pewną autonomię. Ale jeśli, nie daj Boże, powinie im się noga przy produkcji nowej gry, to kto się zajmie nimi? kto jest wydawcą ich gier?

Usunięty
Usunięty
04/03/2009 19:16

Cóż za taką kase można dużo zrobić :P




Trwa Wczytywanie