Microsoft zamyka i zwalnia

Piotr Wiejak
2009/01/23 22:01

Studio ACES nie stworzy już kolejnej gry z serii Microsoft Flight Simulator - jego rozwiązanie to część szeroko zakrojonego planu cięcia kosztów u giganta z Redmond.

Microsoft wypowiedział się na temat plotek o zwolnieniach w jednym z wewnętrznych studiów firmy, odpowiedzialnym za serię gier Flight Simulator. Stan faktyczny okazał się jednak gorszy - studio ACES zostało całkiem rozwiązane. Microsoft zamyka i zwalnia

Ostatni tytuł z serii stworzony przez zwolnioną ekipę to dodatek do części dziesiątej, o tytule Acceleration, który trafił do sklepów w październiku 2007 roku. ACES pracowało również nad grą Microsoft Train Simulator 2, która miała ukazać się w nadchodzące wakacje. Przyszłość tego projektu to na chwilę obecną tajemnica. Podobnie nie wiadomo, co z marką MFS.

Ta decyzja to część z zapowiedzianych zwolnień u giganta z Redmond, które mają objąć nawet 5000 pracowników. Jeśli wierzyć serwisowi Venturebeat, to część tej liczby wypełnili już testerzy - według informacji strony, MS ma ich teraz o 30% mniej, niż jeszcze kilka dni temu.

GramTV przedstawia:

Przyczyną takiego stanu rzeczy są niższe niż przewidywano zyski growego oddziału Microsoftu, pomimo ogólnoświatowej sprzedaży Xboksa 360 w okresie świątecznym na poziomie sześciu milionów sztuk.

Komentarze
41
Usunięty
Usunięty
24/01/2009 17:45

Symulatory są bardzo trudne bo np. w GTA zajmujesz się jednym przyciskiem a w takim symulatorze lotu które bardzo lubię musisz zajmować się wszystkim bo nawet jak wylądujesz "za mocno" to już masz nie zaliczoną misje bo rozwali Ci się samolot. Oczywiście nie krytykuje graczy grających w GTA ponieważ sam grałem ale tylko mówię że symulatory są trudne.

Usunięty
Usunięty
24/01/2009 17:45

Symulatory są bardzo trudne bo np. w GTA zajmujesz się jednym przyciskiem a w takim symulatorze lotu które bardzo lubię musisz zajmować się wszystkim bo nawet jak wylądujesz "za mocno" to już masz nie zaliczoną misje bo rozwali Ci się samolot. Oczywiście nie krytykuje graczy grających w GTA ponieważ sam grałem ale tylko mówię że symulatory są trudne.

Vojtas
Gramowicz
24/01/2009 14:49
Dnia 24.01.2009 o 13:50, DJ Szlafrok napisał:

Co kto lubi. Ja się do symulatorów nie przekonałem, bo wolę czas przeznaczony w tym momencie na granie wykorzystać, obijając buzię kilku złym panom. To źle?

Nie, to wcale nie jest złe. Ja np. gram w bardzo różnorodne gry: w strategie typu Civ, przygodówki, FPS-y, RTS-y, platformówki, shootery taktyczne i klony bejeweled... Kiedyś grałem sporo w symulatory: I/II WŚ (Aces of the Pacific, Aces over Europe, Red Baron), współczesne (F117 i F14), no i oczywiście space-simy (X-Wing, TIE Fighter, X-Wing Alliance).

Dnia 24.01.2009 o 13:50, DJ Szlafrok napisał:

A pewnie że tak - jestem przecież przygłupim ćwierćinteligentemi półmózgiem ze sporym potencjałem na seryjnego mordercę.

Nie bądź wobec siebie taki ostry. ;))Żaden gracz nie zasługuje na potępienie tylko dlatego, że gra w ten a nie inny rodzaj gier. ALE jestem zdania, że miłośników symulatorów trzeba wyjątkowo hołubić; deweloperzy ani wydawcy ich nie rozpieszczają, więc trudno oczekiwać, by ich grono się powiększało - jest dokładnie odwrotnie. Jeśli mogą na kogoś liczyć, to wyłącznie mało znane studia i oczywiście siebie (czyli mody, mapy, modele itp.). Natomiast, taj powiedziano wyżej - symulatory są grami bardzo złożonymi i trudnymi, co ogranicza automatycznie grupę ich użytkowników. To nie ocena, to fakt. Inna sprawa, to jego interpretacje.




Trwa Wczytywanie