Amerykańska wersja portalu IGN zmusiła ostatnio fanów serii Football Manager do naostrzenia wideł i podpalenia pochodni. W jaki sposób? Wystawiając najnowszej jej odsłonie, Football Managerowi 09, ocenę zaledwie 2/10. Żeby było ciekawiej, brytyjska wersja IGN-u dała tej samej grze aż 9,1/10. Zresztą co się dziwić sile wzburzenia, skoro wspomniana recenzja kończyła się takim podsumowaniem:
"Menu jest skomplikowane i ciężko się po nim poruszać, grafika jest straszna, dźwięk niemalże nie istnieje i nie ma tutaj żadnej tradycyjnej rozgrywki. Nie mogę sobie wyobrazić, żeby ktokolwiek mógł woleć Worldwide Soccer Manager od FIFA 09 czy Pro Evolution Soccer 2009".
Nawet największym przeciwnikom sportówek nie trzeba chyba mówić, jak wiele porażki i pomyłki zawiera powyższy cytat. Na szczęście IGN poszło po rozum do głowy i ściągnęło tę kontrowersyjną recenzję. Zamiast niej można przeczytać teraz przeprosiny redakcji skierowane zarówno do Segi jak i fanów serii. I po burzy.