Square Enix: Nie jesteśmy zdrajcami

Patryk Purczyński
2008/11/28 12:35

Przedstawiciele firmy Square Enix zapewnili, że Final Fantasy XIII nie będzie gorsze jakościowo w wyniku pojawienia się na dwóch platformach. Żałują jedynie, że gra nie trafi do sprzedaży wcześniej.

Wiele kontrowersji wśród konsolowców wzbudziła informacja o powstaniu gry Final Fantasy XIII nie tylko na PS3, ale także na X360. Jako argument przemawiający za taką decyzją przedstawiciele firmy Square Enix podawali chęć trafienia ze swoim produktem do szerszego grona odbiorców. To jednak nie powstrzymało fanów z obozu Sony przed określeniem producentów FFXIII mianem zdrajców. Square Enix: Nie jesteśmy zdrajcami

W wywiadzie dla serwisu Kikizo, Shinji Hashimoto ze Square Enix odpierał te zarzuty. "Wolałbym, żeby nie myśleli o tym w kategoriach zdrady czy zawodu. Przecież nie kasujemy, ani nie przesuwamy premiery wersji na PS3. To tylko bonus dla właścicieli Xboksów 360" - powiedział.

Wtórował mu Yoshinori Kitase, silnie związany z produkcją serii Final Fantasy. "Moim zdaniem wielu graczy może obawiać się, że przez multiplatformowość gra ulegnie pewnym cięciom w celu dopasowania do obu konsol. Fakt jest jednak taki, że ekipa obecnie pracuje nad wersją na PS3 tak, by maksymalnie dopasować ją do zdolności tej konsoli. Dopiero potem zrobimy port na X360 i zoptymalizujemy go do wymagań tego sprzętu. Nie będzie zatem żadnego obniżenia jakości wynikającego z faktu, że gra pojawi się na dwóch platformach" - zapewnił.

GramTV przedstawia:

Hashimoto dodał również, że bardzo chciałby dostarczyć grę na rynek wcześniej, jednak prace nad wersjami na dwie platformy są dużo bardziej czasochłonne. Wstępnie termin wydania Final Fantasy XIII w Japonii został ustalony na rok 2009.

Komentarze
40
Olamagato
Gramowicz
09/12/2008 14:25

Przenieśmy się stąd bo tutaj to offtop. http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=193&pid=796

Usunięty
Usunięty
09/12/2008 12:23
Dnia 30.11.2008 o 23:45, Olamagato napisał:

> ma wiele wbudowanych bibliotek które oferują bogatą funkcjonalność i prosty do nich dostęp (np. graph). No, fantastycznie. :) Pokaż mi jakikolwiek współczesny program opierający się na tej technice. A ja Ci pokażę miliony sztuk oprogramowania napisanego w C i C++ opierającego się na grafice działającej do dzisiaj w Windows dowolnej wersji oraz na Unixowych stacjach roboczych. Wiele z tego oprogramowania wciąż ma datę kompilacji z lat 80-tych poprzedniego wieku i wciąż jest używane. Pokaż mi współcześnie działające oprogramowanie na BGI. :) Musiałbyś poszperać tylko w muzealnych PC.

Ale ja nie mówię, że powinno uczyć się Pascala jako głównego języka na studiach. W mojej opinii jest to dobry język aby zacząć.

Dnia 30.11.2008 o 23:45, Olamagato napisał:

> Czy jak się w szkole uczyłeś czytać to od razu dawali Ci do czytania Pana Tadeusza? No cóż. Mi się tak zdarzyło, że z Basica i Spectrum przeskoczyłem od razu na C. Pascala uczyłem się będąc zmuszonym do jego poznania na studiach. I co najciekawsze trwało to jakieś 2 miesiące. Musiałem właściwie poznać tylko ograniczenia Pascala. Jedynymi ciekawymi elementami Pascala nieobecnymi w wygodnej formie w C były typy wyliczeniowe i zbiorowe (Set, Ordinary). Reszta identyczna lub gorsza. Dzisiaj rolę wysokopoziomowego Pascala przejęła Java oraz C#. Robiąc to po prostu lepiej i szybciej.

No właśnie, miałeś już jakieś doświadczenia chociażby w basicu. Ja Pascala postrzegam jako "mój pierwszy język", jeśli ktoś pisze już w innym języku to faktycznie wracanie do Pascala będzie niezbyt przydatne.

Dnia 30.11.2008 o 23:45, Olamagato napisał:

> Naukę powinno się od zrozumienia podstawowych koncepcji co w przypadku programowania całkiem sprawnie realizuje Pascal. REALIZOWAŁ. I to nie 10 lat temu, a 30 lat temu. Dzisiaj podstawowymi koncepcjami programowania jest paradygmat obiektowy, programowanie zdarzeniowe i współbieżność. Pascal nie oferuje dobrego poznania, ani rozwoju żadnej z tych dzisiaj, podstawowych koncepcji.

Ale są to zagadnienia trochę zbyt abstrakcyjne dla człowieka, który pisze swój pierwszy program ;)

Dnia 30.11.2008 o 23:45, Olamagato napisał:

> imo jest on całkiem dobrym językiem dla początkujących. Równie dobrym jak C, który przy okazji pokazuje programowanie niskopoziomowe z punktu widzenia maszyny. W odróżnieniu od Pascala, który prowadzi za rączkę i bije po łapkach przy najmniejszej próbie wychylenia się poza skostniałe rozwiązania, C wymusza od programisty precyzyjne posługiwanie się składnią i semantyką ponieważ niemal każda konstrukcja w C daje jakiś konkretny kod - podobnie jak assembler.

Co do C to masz rację. Tylko właśnie obstaję przy pascalu dlatego, że oferuje dobre środowisko dla programisty piszącego swój pierwszy program.

Usunięty
Usunięty
09/12/2008 12:23
Dnia 30.11.2008 o 23:45, Olamagato napisał:

> ma wiele wbudowanych bibliotek które oferują bogatą funkcjonalność i prosty do nich dostęp (np. graph). No, fantastycznie. :) Pokaż mi jakikolwiek współczesny program opierający się na tej technice. A ja Ci pokażę miliony sztuk oprogramowania napisanego w C i C++ opierającego się na grafice działającej do dzisiaj w Windows dowolnej wersji oraz na Unixowych stacjach roboczych. Wiele z tego oprogramowania wciąż ma datę kompilacji z lat 80-tych poprzedniego wieku i wciąż jest używane. Pokaż mi współcześnie działające oprogramowanie na BGI. :) Musiałbyś poszperać tylko w muzealnych PC.

Ale ja nie mówię, że powinno uczyć się Pascala jako głównego języka na studiach. W mojej opinii jest to dobry język aby zacząć.

Dnia 30.11.2008 o 23:45, Olamagato napisał:

> Czy jak się w szkole uczyłeś czytać to od razu dawali Ci do czytania Pana Tadeusza? No cóż. Mi się tak zdarzyło, że z Basica i Spectrum przeskoczyłem od razu na C. Pascala uczyłem się będąc zmuszonym do jego poznania na studiach. I co najciekawsze trwało to jakieś 2 miesiące. Musiałem właściwie poznać tylko ograniczenia Pascala. Jedynymi ciekawymi elementami Pascala nieobecnymi w wygodnej formie w C były typy wyliczeniowe i zbiorowe (Set, Ordinary). Reszta identyczna lub gorsza. Dzisiaj rolę wysokopoziomowego Pascala przejęła Java oraz C#. Robiąc to po prostu lepiej i szybciej.

No właśnie, miałeś już jakieś doświadczenia chociażby w basicu. Ja Pascala postrzegam jako "mój pierwszy język", jeśli ktoś pisze już w innym języku to faktycznie wracanie do Pascala będzie niezbyt przydatne.

Dnia 30.11.2008 o 23:45, Olamagato napisał:

> Naukę powinno się od zrozumienia podstawowych koncepcji co w przypadku programowania całkiem sprawnie realizuje Pascal. REALIZOWAŁ. I to nie 10 lat temu, a 30 lat temu. Dzisiaj podstawowymi koncepcjami programowania jest paradygmat obiektowy, programowanie zdarzeniowe i współbieżność. Pascal nie oferuje dobrego poznania, ani rozwoju żadnej z tych dzisiaj, podstawowych koncepcji.

Ale są to zagadnienia trochę zbyt abstrakcyjne dla człowieka, który pisze swój pierwszy program ;)

Dnia 30.11.2008 o 23:45, Olamagato napisał:

> imo jest on całkiem dobrym językiem dla początkujących. Równie dobrym jak C, który przy okazji pokazuje programowanie niskopoziomowe z punktu widzenia maszyny. W odróżnieniu od Pascala, który prowadzi za rączkę i bije po łapkach przy najmniejszej próbie wychylenia się poza skostniałe rozwiązania, C wymusza od programisty precyzyjne posługiwanie się składnią i semantyką ponieważ niemal każda konstrukcja w C daje jakiś konkretny kod - podobnie jak assembler.

Co do C to masz rację. Tylko właśnie obstaję przy pascalu dlatego, że oferuje dobre środowisko dla programisty piszącego swój pierwszy program.




Trwa Wczytywanie