Dziesięć dni z grą Fallout 3 – dzień ósmy

gram.pl
2008/11/07 18:00
9
0

Ciemności skrywają ziemię, a DJ Three Dog wciąż na posterunku. Radio Enklawa również czuwa – przecież wróg nigdy nie śpi!

Dziesięć dni z grą Fallout 3 – dzień ósmy

Ciemność widzę, ciemność! Cholera, chyba znowu wyskoczyły korki! Słyszycie mnie chociaż, dzieci moje od pokoleń cudownie skażone? Sprzęt mruga wszystkimi lampkami, więc chyba jest na chodzie. Pewnie znowu nasze pancerne puszki z Bractwa Stali spawają coś na dole. Wybaczcie na kilka chwil, stary Three Dog skoczy na dół po schodach, zjedzie po resztkach poręczy, postara sobie nie wybić zębów i sprawdzi, co tam u diabła na dole się dzieje! Bo właśnie – słyszycie to, słyszycie? – moich uszu dobiega jakieś przeraźliwe i opętańcze walenie czymś ciężkim w coś metalowego! Jazdaaaa! Zakładamy gumowe rękawiczki, dziko gwiżdżemy i dobrze bawimy się przy muzie! Wasz mistrz ceremonii za kilka chwil powraca w glorii i chwale! Auuuu...!

GramTV przedstawia:

Komentarze
9
Usunięty
Usunięty
08/11/2008 10:40

Zajefajny artykuł. :DCzekam na więcej :]

Usunięty
Usunięty
08/11/2008 10:03

gram już parę dni i dosłownie nie mogę się oderwać :)> Mapa jest malutka.nie jest jak zacnych poprzednikach, gdzie klikasz na mapie i czasami coś spotkasz, za pierwszym razem musisz dojść, po pustkowiach można łazić godzinami są przeogromne :)> Questów mało.gramy w tą samą grę ?> Poruszanie się postaci - dziwne.gram z pierwszej osoby i nie wiem o czym mówisz :)> Mimika może ujść w tłoku.tu się nie zgodzę, to akurat kuleje :(> Silne uderzenie z kija bejsbolowego - niemal identyczne jak silny cios w Oblivionie.hmm ... może, nie wale z bejsbola :P> Nie można grać dalej po zakończeniu gry.to wada? ja już teraz się oderwać nie mogę, mam cichą nadzieję, że jak się gra skończy to odzyskam kontakt ze światem :P> Wróg ma nieskończoną ilość amunicji, dopóki go nie zabijesz (gdy go przeszukujesz, nagle okazuje się że ma jej mało).> Trochę mnie denerwowała mała ilość amunicji, ale w sumie nie można tego zaliczyć do wad.hmm ... jakoś nie zwróciłem na to uwagi, może moi przeciwnicy żyją za krótko :)> Zdarzały się bugi uniemożliwiające przejście gry (trzeba było odczytać save). Przykład: zadecydowałeś, że rozbroisz bombę, a gościa który chciał abyś spowodował wybuch zabrał strażnik do więzienia. I nagle strażnik (teksasu, hehe) umiera, tak bez przyczyny. A ten gość sobie idze dalej do tego więzienia....hmm ... faktycznie gramy w inna grę, szeryf dostał po plecach, koleś od razu zagaduje do mnie z groźbą i spada, ja rozbrajam bombę i dostaje zapłatę od syna szeryfa ... ale to było dawno temu :Pjeden z przedmówców zaznaczył, że wyznacznikiem może być udana zabawa przez więcej niż jeden wieczór, to jak dla mnie ta gra ma minimum 8/10 albo i więcej :) (nie lubię gier na jeden wieczór, nawet jak mają cudną grafe ... crysis:warhead = jeden wieczór)

Usunięty
Usunięty
08/11/2008 00:06

kolejny świetny materiał doskonale oddajesz klimat obu stacji wielkie brawa dla ciebie tylko mała literówka:a ten niezidentyfikowany sygnał radiowy świetny tylko ze moja pamięć nie najlepsza i strasznie mnie głowa rozbolała od tłumaczenia tego ;)




Trwa Wczytywanie