Dead Space posłuży za model

pepsi
2008/10/26 09:55

Electronic Arts coraz mocniej stawia na nowe marki, czego efekty można zobaczyć w drugiej połowie tego roku. "Elektronicy" za model dla kolejnych projektów uważają swój nowy survival horror, Dead Space.

Boom Blox, Spore czy Army of Two to przykładowe nowe marki firmy Electronic Arts. Amerykański gigant coraz mocniej stawia na ich rozwój, czego najlepsze efekty możemy podziwiać w drugiej połowie tego roku (a warto przypomnieć, że w kolejce na półki sklepowe ustawia się już powoli Mirror's Edge). Dead Space posłuży za model

Taką politykę na "Elektronikach" wymusiła przede wszystkim presja ze strony graczy, oskarżających spółkę o brak jakichkolwiek innowacji. "Kilka lat temu zdaliśmy sobie sprawę, że mamy poważne problemy, gdyż dotarło do nas jak jesteśmy postrzegani. Podczas gdy my robimy tylko gry sportowe, kontynuacje i produkcje oparte na licencjach, konkurencja wprowadza nowości w postaci Grand Theft Auto czy Halo" - powiedział Frank Gibeau, prezes EA Games.

Znaczącym bodźcem dla produkowania nowych marek był też spadek zainteresowania wspomnianymi wyżej grami sportowymi i opartymi na licencjach filmowych. Dlatego też "każdy patrzy na Dead Space'a jak na pozycję modelową, gdyż jest tam mnóstwo nowej zawartości, którą my stworzyliśmy" - stwierdził Glenn Schofield, menedżer generalny EA Redwood Shores.

GramTV przedstawia:

Wnioskując po ocenach, jakie zbiera nowy survival horror amerykańskiego giganta (średnia wersji konsolowych wynosi niemal 9/10, zaś wydania pecetowego - nieco ponad 8/10), "Elektronicy" wybrali sobie odpowiednią grę za wzór. Przecież dobrych tytułów nigdy za wiele.

Komentarze
31
Usunięty
Usunięty
27/10/2008 00:01

> HL2 w ogole nie jest straszny, chyba ze miales> problemy z Ravenholm i zombiakami - ksiadz na tamtym levelu byl tak sztuczny ze az tylko> czekalem kiedy zginie ;).A skąd wiesz że on zginął? W Valve raczej nie pracujesz wnioskując po twoim stosunku do PCów ;). Mi tam się jego postać bardzo podobała i może jeszcze w HL gdzieś się przewinie, bo koniec jego epizodu chyba nieprzypadkowo został przedstawiony tak niejednoznacznie ;).Ale wracając do tematu, Dead Space wypróbuję za jakiś czas, bo niestety kolejka tytułów do przejścia jest ogromna (samo King''s Bounty jest gigantyczne jak na grę Single Player wg obecnych standardów, a tak w ogóle jak dla mnie to gra roku 2008 ;)) King''s Bounty: The legend, Mount&Blade, FC2, GTA4, Sacred 2, SoaSE, S.T.A.L.K.E.R i masa innych, a czasu mało :p. Jednak o DS słyszałem i czytałem sporo dobrego, więc w kiedyś pewnie zagram ;).

Usunięty
Usunięty
26/10/2008 18:40

> Jakbyś się czuł gdybyś zarabiał pieniądze a ktoś podp***. . . wyciągał Ci pieniądze z> portfela?> Wcale im się nie dziwie, bo co niektórzy ich w bezczelny sposób okradają. Nie tylko EA.> KAŻDĄ FIRMĘ! ......> Branża zapier***..nicza, żeby ludzie dostali produkt dobry który kupią, spodoba im się,> .......> Potem taki jeden z drugim będzie się zastanawiał "dlaczego nie wydadzą tego na PC?".> Dlaczego? Bo ich tacy bezczelni i marudzący złodzieje okradną ot co!Ty chyba ocipiałeś bo pierniczysz bez sensu i w dodatku pretensje kierujesz nie pod ten adres.Ja również podobnie jak mój poprzednik:1. Nigdy nie kupię gry, która została zabezpieczona w sposóbsugerujący, że jestem złodziejem." 2. Nigdy nie kupię gry której za parę lat nie będę mógł uruchomić bo ma DRM i aktywację przez internet.Często po jakimś czasie firmy rezygnują ze wspierania swoich starszych gier i znalezienie do nich patcha jest poważnym problemem. I tak samo będzie z aktywacją. Nie wierze że EA zada sobie trud by wypuścić patcha znoszącego to badziewie. Będzie miała to gdzieś. Przecież gracz powinien ładować kasę w następne "hity z EA" a nie grac w starocie.DRM i aktywacja przez internet skutecznie przekonuje mnie do wujka Torrenta, nie ciągnę piratów tylko dlatego że mi się nie chcę i mam jeszcze do wyboru kupę innych oryginalnych gier bez tego badziewia.Co do piractwa to wskutek tego zabezpieczenia rzesza piratów może tylko się zwiększyć o takich jak ja : zawiedzonych i wściekłych klientów. Wierz mi ani jeden pirat który zobaczy to zabezpieczenie nie nawróci się i nie kupi gry, ukradnie i będzie się śmiał z takich "frajerów" jak ty. Zwłaszcza że jego piracką kopią nie będzie tyle problemów co z oryginałem. W każdym razie EA nie zobaczy moich pieniędzy.

god_of_dump
Gramowicz
26/10/2008 16:21

Cala rozmowe o DRM, zlodziejstwie, piractwie bla bla bla mozna podsumowac zdaniem, ze zadne zabezpieczenia, przepisy czy gadzety w pudelkach nie zmienia mentalnosci ludzkosci, ktora moim zdaniem jest kluczowym elementem w tej rozgrywce...tyczy sie to obu stron, klientow i producentow, jeden kradnie, drugi wciska kit i kolo sie zamyka...wszystko sie zmieni, gdy tworcy beda tworzyc gry z pasja PRZY OKAZJI zarabiajac niezla kase, a klienci/gracze zrozumieja, ze za stworzenie dobrej rozrywki nalezy sie jakos odwdzieczyc. Nie mam tu na mysli paczki chipsow + cola. To tyle jesli moge cos od siebie powiedziec :)Piractwo pecetowe czy konsolowe to tez dla mnie smiechu warte, na wszystkich platformach ono jest i bedzie poki nie zmieni sie co? nie cena a mentalosc :)PS. ale sam nie moge zrozumiec jak mozna grac w FPP na padzie :D albo jakiegos RTS''a :D




Trwa Wczytywanie