Jeżeli chodzi o wnętrzności w grach, to przez kilka lat ograniczały się one w zasadzie jedynie do gwiazdek, które zostawały po zabitym przeciwniku. Dopiero ostatnie lata przyniosły zmiany na tym polu - prawdopodobnie najbardziej realistyczne trzewia można spotkać w Gears of War, chociaż i tam wszystko sprowadza się do pokazania to kości, to paru grubszych łamanych lin mających zapewne imitować jelita.
I o ile normalny człowiek postuka się w głowę po lekturze powyższego wstępu, tak mała grupa osób zrozumie o co chodzi - o realizm. I na tym samym zależało twórcom growego horroru Dead Space, którzy podczas przygotowań do prac nad swoim dzieckiem mocno przyłożył się do "pracy domowej":Śmierć przeciwników w grach to głównie spory plask czerwonej farby. Twórcy Dead Space postanowili więc rozwinąć ten element przykładając się do modelu zniszczeń ciał.