Twórcy Dead Space musieli sprawdzić wytrzymałość swoich żołądków

Zaitsev
2008/10/15 11:10

Śmierć przeciwników w grach to głównie spory plask czerwonej farby. Twórcy Dead Space postanowili więc rozwinąć ten element przykładając się do modelu zniszczeń ciał.

Jeżeli chodzi o wnętrzności w grach, to przez kilka lat ograniczały się one w zasadzie jedynie do gwiazdek, które zostawały po zabitym przeciwniku. Dopiero ostatnie lata przyniosły zmiany na tym polu - prawdopodobnie najbardziej realistyczne trzewia można spotkać w Gears of War, chociaż i tam wszystko sprowadza się do pokazania to kości, to paru grubszych łamanych lin mających zapewne imitować jelita. Twórcy Dead Space musieli sprawdzić wytrzymałość swoich żołądków

I o ile normalny człowiek postuka się w głowę po lekturze powyższego wstępu, tak mała grupa osób zrozumie o co chodzi - o realizm. I na tym samym zależało twórcom growego horroru Dead Space, którzy podczas przygotowań do prac nad swoim dzieckiem mocno przyłożył się do "pracy domowej":

"(...) oglądaliśmy zdjęcia z wypadków samochodowych, wojny i tym podobnych, bo chcieliśmy to zrobić dobrze; musieliśmy zrobić sceny potwornej masakry pełne realizmu. To bardzo ważny element jeżeli chcemy, aby doświadczenia z gry miały być przekonywujące (...) Musieliśmy wprowadzić trochę gore, aby efekt końcowy był bardziej realistyczny niż w jakiejkolwiek grze w historii. Stworzyliśmy także niesamowitą technologię Zero Gravity - dzięki niej wokół unoszą się krew i części ciała, a nawet larwy. Musieliśmy opracować sposób, aby krew rozpryskiwała się w zerowej grawitacji, a to jest trudne".

GramTV przedstawia:

Co ciekawe, nie są to czcze przechwałki - Dead Space zgarnia w prasie growej najwyższe noty, więc jeżeli macie już dość Residentów, Silentów, Sirenów czy Stalkerów - pojawiła się alternatywa.

Źródło:
Komentarze
48
Usunięty
Usunięty
16/10/2008 17:47

Wyżej Ci odpisałem jeśli chcesz sobie poczytać.Swoją drogą dlaczego tak się dzieje. :/Raz jak piszę nowy to mi odpisuje a jak za długo odpisuje to tworzy nowy wpis...!!!

Usunięty
Usunięty
16/10/2008 17:45

> Widać mało wiesz o abonamentach na GOLu.No może, bo nigdy nie wykupywałem... Dwa razy tylko dałem za poradniki, ale o tym niżej...> ekskluzywnych recenzji czy zapowiedziEkskluzywnych recenzji? Co masz na myśli? Indywidualną opinie? To samo mam na gram.plZapowiedzi? Co Szef studia im pisze co będzie w grach?> a także do materiałów, których nie znajdziesz nigdzie indziejTzn?> i na dodatek masz możliwość wygrania nagród.Na gram też są konkursy jeśli to masz na myśli> Popatrz na zachodnie serwisy - też udostępniają takowe rzeczy za kasę.Które? Gametrainers? Nie wydaje mi się... A jakości im nie brakujeSzybie serwery? file plant... ponad jeden mega efektywnego transferu mam...(max mojego 15 megabitowego łącza oO) - a i tak prawie nie korzystam z tego bo nie chce mi się czekać... ;p No chyba, że nie ma innego wyjścia. Po za tym nic takiego za subskrypcje nie dostajesz na FP... Na dodatkach do mmo mi nie zależy, na bety nie poluje, a reklamy mi nie przeszkadzają...> A według mnie zapłacenie 24,90 za trzy miechy nie jest wygórowaną kwotąAle po co jak można to samo mieć za free... Może i na początku trzeba spędzić trochę na szukanie, albo wchodzić na oficjalne strony... Ale jak już tak jak ja poświęcisz czas na znalezienie różnych serwisów to jest git...> chyba że sądzisz inaczej i wolisz profesjonalny poradnik zassać z torrentów ;)No nie wiedziałem, że za poradniki w IGN trzeba płacić, a już się przekonałem na własnej skórze, że są o niebo lepsze od tych na gry-online i zgadnij co... Są z free.

Usunięty
Usunięty
16/10/2008 10:30
Dnia 15.10.2008 o 20:10, master matrox napisał:

I to się nazywa profesjonalne podejście do tematu! Widać, że twórcy Dead Space kierują w wysoką poprzeczkę. Chcą ustawić wyznaczyć nowe standardy w survival horrorach i są na najlepszej drodze. To, co znajdzie się w Dead Space każdego szokuje - dawno nie było aż tak bardzo rozbudowanego horroru, w którym twórcy dbaliby nawet o takie drobnostki. Będzie realniej, a co za tym idzie - o wiele mroczniej. Czekam z niecierpliwością, bo jest na co :)

Haha EA poprostu doskonale wie, że przemoc (i seks, ale to akurat nie ten przypadek i w USA temat tabu) sprzedają się najlepiej, a im więcej "juchy" tym więcej klientów. Druga sprawa jest tak, że po tej wypowiedzi liczą zapewne na arytkuły w prasie (najlepiej ogólno krajowej) o tym jakie brutalne gry produkują, nie ma to jak darmowa reklama.W moim odczuciu EA odwołuje się do najniższych instynktów ludzi aby sprzedać grę, zamiast skupiać się na jej jakości czy innowacyjności.




Trwa Wczytywanie