Dan Aykroyd ujawnia - Ghostbusters wciąż w produkcji

Zaitsev
2008/10/15 22:30
8
0

OK - Dan Aykroyd może nie jest "redaktorem growym", ale współpracuje z twórcami Ghostbusters. Dlatego nie ma jakiś większych powodów aby mu nie wierzyć, gdy mówi on, że tytuł ten jednak się ukaże.

Wielu fanów filmu Ghostbusters liczyło, że jeszcze tej jesieni położy swoje łapki na jego egranizacji. Niestety - całe to zamieszanie ze stratą wydawcy (wcześniej marka była pod skrzydłami Sierra Entertainment) odbiło się na planach wydawniczych najnowszej produkcji Terminal Reality. Dan Aykroyd ujawnia - Ghostbusters wciąż w produkcji

Teraz jednak nadchodzą do nas bardzo pozytywne głosy i to z ust samego Dana Aykroyda. Aktor zdradził w jednym z wywiadów radiowych, że grę przygarnęło Atari, a premiery można spodziewać się w marcu 2009. Dodatkowy czas bynajmniej nie zostanie zmarnowany przez ekipę Terminal Reality - końcowy produkt ma być dopieszczany i polerowany tak, aby wszystko chodziło jak w szwajcarskim zegarku.

GramTV przedstawia:

Komentarze
8
Usunięty
Usunięty
16/10/2008 19:43

Świetna nowina! ^^ Akurat ostatnio narzekaliśmy w gronie znajomych, że skasowano tak jajcarski tytuł, a tu proszę :)PS. Cytat z newsa: "Dlatego nie ma jakiś większych powodów aby mu nie wierzyć" - JAKICHŚ a nie JAKIŚ!

Laid_back
Gramowicz
16/10/2008 11:19
Dnia 15.10.2008 o 23:02, otc napisał:

neologizm, imo trochę za późno na to określenie. Słowo już dawno weszło do użytku. Pierwszy raz pojawiło się kilka lat temu w CDA i od tamtej pory powoli roznosi się dalej (że tak to ujmę).

Tu akurat bym polemizował, czy jeśli coś się pojawi w CDA, to od razu powinien otrzymać palmę pierwszeństwa :)W każdym bądź razie to świetna nowina, bo gra bardzo fajnie się zapowiada.

Usunięty
Usunięty
15/10/2008 23:02
Dnia 15.10.2008 o 22:56, Śpiący napisał:

ekranizacja = film na podstawie czegoś np. książki lub gry egranizacja = gra na podstawie czegoś np. filmu lub książki ;) moim zdaniem to żadna literówka tylko neologizm :)

neologizm, imo trochę za późno na to określenie. Słowo już dawno weszło do użytku. Pierwszy raz pojawiło się kilka lat temu w CDA i od tamtej pory powoli roznosi się dalej (że tak to ujmę).




Trwa Wczytywanie