Retrogram – Bullfrog
W 1987 roku na scenie pojawił się nowy gracz. Dokładniej zaś wielka żaba, która bardzo szybko podskoczyła na wysokość dla wielu zwyczajnie nieosiągalną. Naszym dzisiejszym bohaterem będzie studio Bullfrog. Zapraszamy!
Któż z miłośników gier komputerowych nie zna nazwiska Molyneux? To bez wątpienia jedna z ikon branży, jeden z tych twórców, których nazwisko przynajmniej raz w tygodniu pojawia się w każdym chyba serwisie poświęconym naszej ulubionej rozrywce. Choć sam Peter zasłynął przede wszystkim ciągłymi, często niespełnionymi przechwałkami, to jednak trudno odmówić jego zachowaniu swoistego uroku. Zresztą ostatnimi czasy daje się zauważyć tendencję wręcz przeciwną – zaczął głośno i wyraźnie, niejako na przekór wszystkim krytykom swojej osoby, mówić o... wadach swoich nowych gier. Nawet narażając się przy tym obecnym ich wydawcom. Więc powiedzcie, czyż nie można darzyć sympatią takiego przechery? Zanim jednak jego nazwisko stało się rozpoznawalną marką, musiał udowodnić światu i graczom, że w pełni na to zasługuje. Jego osobie przyjrzymy się zresztą wkrótce bliżej w osobnym felietonie, dziś natomiast poznamy historię i barwne "życie wewnętrzne" studia deweloperskiego, pod którego sztandarem zdobył rozgłos – Bullfrog Productions.