GOG.com – według zamysłu twórców – ma stać się centrum, zbierającym serię klasycznych gier i łączącym ich fanów. Serwis zaoferuje olbrzymią sekcję społecznościową, w ramach której gracze zapoznają się z ocenami i recenzjami innych, wymienią swoje zdanie na forach, jak również przeczytają opinie i wskazówki od ludzi z branży. Autorzy zaplanowali już zamknięte beta testy, jakie wystartują 1 sierpnia. By mieć szansę uczestniczenia w nich, a także otrzymywać najświeższe informacje, należy zapisać się na stronie projektu do newslettera.
Każda z gier objętych inicjatywą będzie kosztować $5.99 lub $9.99. Jednorazowy zakup umożliwi pobieranie danej produkcji w każdej chwili, bez ograniczeń ilościowych. Wiadomo już, że wśród dostępnych hitów znajdą się takie produkcje jak: Fallout, Freespace 2, Operation Flashpoint: Game of the Year Edition czy TOCA Race Driver 3. Co cieszy, to planowana na start liczba około 70 (a nawet stu) produktów. Pewne jest także, iż wciąż trwają negocjacje z kolejnymi wydawcami gier. Główny cel twórców GOG to dostarczenie graczom pełnego zestawu klasyków z ostatnich kilkunastu lat. Istotnym jest też to, że wraz z każdą produkcją gracze będą mogli pobrać zestaw poradników, ścieżki dźwiękowe, tony tapet i materiałów graficznych, a także specjalnie przygotowanych dodatków.
Jak mówi się nieoficjalnie, Good Old Games nie wystartuje z początku w Polsce. Czemu? I kiedy i my możemy oczekiwać tego interesującego projektu? Postaramy się poinformować Was jak najszybciej.
[Aktualizacja]
Jak udało się dowiedzieć redakcji gram.pl od Łukasza Kukawskiegio, odpowiedzialnego w GOG.com za PR i marketing, serwis będzie działał na całym świecie, a więc także w Polsce. W związku z prawami licencyjnymi, część tytułów – przynajmniej z początku – nie będzie dostępna w Europie. Co istotne, strona dostępna będzie tylko w jednym języku: w całości po angielsku. Za taką decyzją stoi powszechna znajomość języka Szekspira, która ułatwi budowanie społeczności. Jak dodał Łukasz Kukawski, formularz zamieszczony na stronie projektu służy głównie do zbierania chętnych na beta testy, nie zaś do zapisów na newsletter.