Blizzard o grach MMO i nie tylko

pepsi
2008/07/09 08:25

Po ogłoszeniu Diablo III Blizzard nieprzerwanie pozostaje na tapecie. Tym razem członkowie Zamieci opowiadali w jednym z wywiadów o tym, dlaczego trzecia część legendarnej serii nie skończyła jako masówka oraz o produkcji gry, która mogłaby rywalizować z World of Warcraft na polu MMO.

Choć to dopiero pierwsza połowa lipca, już teraz śmiało można napisać, że ogłoszenie Diablo III to jedno z największych wydarzeń branżowych tego roku. Zwykle enigmatyczni, trzymający wszystko w najściślejszej tajemnicy przedstawiciele Blizzarda od ponad tygodnia są nieustannie rozchwytywani. Tym razem trafili pod mikrofony wysłanników serwisu MTV MultiplayerBlog. Blizzard o grach MMO i nie tylko

Paul Sams, zapytany o to, dlaczego trzecia część Diablo nie została przeniesiona na grunt MMO, odpowiedział: "Czuliśmy, że marka Diablo współgra z dotychczasową rozgrywką. Czuliśmy, że przeżycia, jakie dostarczaliśmy wcześniej były odpowiednim rozwiązaniem również dla tego odrębnego produktu. Wielu ludzi oczekiwało od nas zapewne, że ten projekt okaże się grą MMO - być może był to nawet oczywisty wybór dla rzesz fanów. My jednak uważaliśmy, że najlepszą formą jaką mógł przybrać Diablo III jest ta, w której został ogłoszony".

Tymczasem na rynku MMO nieustannie króluje World of Warcraft. Co jakiś czas pojawiają się kolejne produkcje, których twórcy mogą pochwalić się wielkim kunsztem, jednak żadna z nich nie może dosięgnąć przebywającego na piedestale tytułu Blizzarda. Firmy tej nie można jednak posądzać o otaczanie WoW-a nadmierną opieką (zarzuty takie mogły pojawić się w związku z faktem, że Diablo III to nie MMO). Od kilku miesięcy wiadomo bowiem, że Blizz pracuje nad nieujawnionym projektem MMO, o czym ostatnio przypomniał Rob Pardo.

Jak zatem w rzeczywistości wygląda polityka Blizzarda w kwestii tworzenia kolejnych, konkurencyjnych dla WoW-a projektów MMO? "Pomysł robienia gier mogących konkurować z WoW-em to idea, którą wielu ludzi by nam odradzało" - mówił Paul Sams. "Ja jednak wierzę, że jeśli kolejny tytuł, który chcielibyśmy stworzyć, byłby w naszym zamyśle projektem MMO, to byśmy go zrobili. Nie sądzę, że jesteśmy przestraszeni tym pomysłem. Spróbowalibyśmy stworzyć najlepsze MMO w historii, które przyćmiłoby World of Warcraft, oczywiście jeśli bylibyśmy zdolni stworzyć taki projekt. Wszystko sprowadza się jednak do tego, jakiego typu grę chcemy zrobić".

GramTV przedstawia:

Wypowiedź Samsa uzupełnił Frank Pearce. "W pewnym momencie pojawią się projekty, które zjedzą naszą bazę graczy skupioną wokół WoW-a. Mając na względzie taką perspektywę najlepiej by się stało, gdyby dokonał tego nasz kolejny produkt, a nie pozycja jakiegoś innego wydawcy. Mamy również nadzieję, że StarCraft II i Diablo III będą tytułami, z których nasi gracze czerpać będą przyjemność przyjemność równolegle z World of Warcraft".

Ot i cały Blizzard - spokojny, wyważony, pewny swego. No i oczywiście uwielbiany przez zastępy wiernych fanów.

Komentarze
41
Usunięty
Usunięty
01/08/2008 18:15

> Uzyskała taki sukces, bo jest jedna z najlepszych gier w historii.Uzyskała taki sukces, bo jest jedna z najlepszych gier w historii, a to z kolei wiadomo stąd, że uzyskała taki sukces. Ciekawy sposób argumentacji. ;) W ten sposób można dowodzić, że disco polo to najlepszy gatunek muzyczny.>To ze nie podoba Ci> sie jej system nie oznacza, ze gra jest słaba. Mam poprostu inne załozenia. Mi się nie> podoba np. symulator lotniczy, ale jak ktoś kto lubi i zna sie na symulatorach twierdzi,> ze gra jest genialna to ja nie bede mu mowil, ze jest słaba, bo mi sie nie podoba ;)> Z tego samego powodu w gazetach czy portalach RPGi recenzuja fani RPGów, a RTSy fani> RTSów.Nie chodzi o to, że ja nie lubię MMO. Ja po prostu nie lubię tępych MMO. Takich gdzie fabuła traktowana jest po macoszemu, a główny nacisk kładziony jest na grind, gdzie walka jest schematyczna, a rozwój postaci nieciekawy. Jeżeli to oznacza, że nie mogę oceniać takich gier, bo nie są one skierowane do mnie, to wszelka krytyka jest bezpodstawna, bo jeżeli coś się komuś nie podoba to znaczy, że nie jest przeznaczone dla niego.> Ciekawe co osoby narzekajace na grind w WoWie powiedziały by na> Diablo2. Tam niedość, ze główne zajecie to grind to jeszcze zabija sie od premiery dodatku> ciagle te same potwory ^^ (nie liczac kilku dodanych w łatkach) i jakoś tyle ludzi w> to gra. I nie można powiedzieć, że gra jest słaba, bo jak na swój gatunek jest genialnaW Diablo jest przynajmniej jakaś fabuła i walka nie polega na pakowaniu serii skilli w jednego moba na raz.> Co do Tabula Rasy i nie znanego świata. To żaden argument :) Problemem nie jest świat> tylko to, ze żeby zabrać graczy z WoWa trzeba zrobić coś naprawde dobrego :) i miec dobry> marketing ^^ Conan ma graczy, bo jest całkiem inny. Dzieki temu graja w niego Ci co> WoWa nie lubia i Ci ktorych WOW znudził już. Świat tutaj taki ważny już nie jest (czy> naprawde w Polsce jest tylu fanów Conana? o_O bez przesady). LoTR miał duuuuuużo popularniejszy> świat, ale przegrał, bo okazał się tylko kopią WoWa (Blizzard jednak zrobił orginał dużo> lepszy). Conan tak jak Guild Wars oferuje coś nowego i dlatego jest popularny.Tabula Rasa jest jeszcze bardziej "inna" od WoW''a niż AoC. Nie masz racji w tym, że znany świat nie ma nic do rzeczy jeśli chodzi o popularność. TR jest chyba pod każdym względem lepsza od WoW''a, a nie zdobyła takiej popularności. Kiedy wychodził WoW, odwoływał się do bardzo popularnej na świecie serii RTS''ów. Wypuszczała go firma, która miała bardzo wysoką markę w Europie i Stanach, zresztą w Azji też. Poza tym kopiował schematy zaczerpnięte z koreańskich produkcji, które trafiały w gusta azjatyckich odbiorców. TR jest targetowana na odbiorcę z europejskiego kręgu kulturowego, a została wypuszczona pod szyldem firmy, która renomą poza Azją nie może konkurować z Blizzardem. Do tego osadzała akcję gry w autorskim uniwersum. Jak już pisałem, dla mnie zawsze w grach było to zaletą, ale nie pomaga to w walce o masowego odbiorcę.

Usunięty
Usunięty
01/08/2008 18:15

> Uzyskała taki sukces, bo jest jedna z najlepszych gier w historii.Uzyskała taki sukces, bo jest jedna z najlepszych gier w historii, a to z kolei wiadomo stąd, że uzyskała taki sukces. Ciekawy sposób argumentacji. ;) W ten sposób można dowodzić, że disco polo to najlepszy gatunek muzyczny.>To ze nie podoba Ci> sie jej system nie oznacza, ze gra jest słaba. Mam poprostu inne załozenia. Mi się nie> podoba np. symulator lotniczy, ale jak ktoś kto lubi i zna sie na symulatorach twierdzi,> ze gra jest genialna to ja nie bede mu mowil, ze jest słaba, bo mi sie nie podoba ;)> Z tego samego powodu w gazetach czy portalach RPGi recenzuja fani RPGów, a RTSy fani> RTSów.Nie chodzi o to, że ja nie lubię MMO. Ja po prostu nie lubię tępych MMO. Takich gdzie fabuła traktowana jest po macoszemu, a główny nacisk kładziony jest na grind, gdzie walka jest schematyczna, a rozwój postaci nieciekawy. Jeżeli to oznacza, że nie mogę oceniać takich gier, bo nie są one skierowane do mnie, to wszelka krytyka jest bezpodstawna, bo jeżeli coś się komuś nie podoba to znaczy, że nie jest przeznaczone dla niego.> Ciekawe co osoby narzekajace na grind w WoWie powiedziały by na> Diablo2. Tam niedość, ze główne zajecie to grind to jeszcze zabija sie od premiery dodatku> ciagle te same potwory ^^ (nie liczac kilku dodanych w łatkach) i jakoś tyle ludzi w> to gra. I nie można powiedzieć, że gra jest słaba, bo jak na swój gatunek jest genialnaW Diablo jest przynajmniej jakaś fabuła i walka nie polega na pakowaniu serii skilli w jednego moba na raz.> Co do Tabula Rasy i nie znanego świata. To żaden argument :) Problemem nie jest świat> tylko to, ze żeby zabrać graczy z WoWa trzeba zrobić coś naprawde dobrego :) i miec dobry> marketing ^^ Conan ma graczy, bo jest całkiem inny. Dzieki temu graja w niego Ci co> WoWa nie lubia i Ci ktorych WOW znudził już. Świat tutaj taki ważny już nie jest (czy> naprawde w Polsce jest tylu fanów Conana? o_O bez przesady). LoTR miał duuuuuużo popularniejszy> świat, ale przegrał, bo okazał się tylko kopią WoWa (Blizzard jednak zrobił orginał dużo> lepszy). Conan tak jak Guild Wars oferuje coś nowego i dlatego jest popularny.Tabula Rasa jest jeszcze bardziej "inna" od WoW''a niż AoC. Nie masz racji w tym, że znany świat nie ma nic do rzeczy jeśli chodzi o popularność. TR jest chyba pod każdym względem lepsza od WoW''a, a nie zdobyła takiej popularności. Kiedy wychodził WoW, odwoływał się do bardzo popularnej na świecie serii RTS''ów. Wypuszczała go firma, która miała bardzo wysoką markę w Europie i Stanach, zresztą w Azji też. Poza tym kopiował schematy zaczerpnięte z koreańskich produkcji, które trafiały w gusta azjatyckich odbiorców. TR jest targetowana na odbiorcę z europejskiego kręgu kulturowego, a została wypuszczona pod szyldem firmy, która renomą poza Azją nie może konkurować z Blizzardem. Do tego osadzała akcję gry w autorskim uniwersum. Jak już pisałem, dla mnie zawsze w grach było to zaletą, ale nie pomaga to w walce o masowego odbiorcę.

Terrorite
Gramowicz
15/07/2008 15:29
Dnia 09.07.2008 o 12:39, Joozef napisał:

nikt nie zdecydował się na WH40k MMO, który ma jeszcze bogatszy świat i tlo fabularne.

Ehhhh? Mlotek40kilo MMO powstaje przeciez. Relic sie tym zajmuje z tego co pamietam.>Conan tak jak Guild Wars oferuje coś nowego i dlatego jest popularny.Mylisz sie, nie jest. Jest prawie martwy juz.




Trwa Wczytywanie