Valve to jeden z najwierniejszych przemysłowi gier komputerowych obozów. Nic zatem dziwnego, że jego przedstawiciele bronią rynku pecetowego przed mało pochlebnymi komentarzami wielu przedstawicieli branży. W wywiadzie udzielonym serwisowi Shacknews, Doug Lombardi wręcz wyśmiał opinie o podupadającym rynku gier komputerowych.
"Śmiejemy się z tego, tak jakby. Odnosimy wiele sukcesów i jesteśmy bardzo bogaci, sami wiecie. Nasze gry radzą sobie wspaniale, Steam okazał się dla nas świetnym biznesem, Valve nigdy nie było w lepszej formie - a wszyscy gadają, że na pecetowym rynku niebo spada nam na głowy" - powiedział Lombardi.
Pracownik Valve przypomniał też, że jego studio istnieje od 12 lat, a pierwszą grę wydało dekadę temu. "Nigdy nie prezentowaliśmy się lepiej - pod względem finansowym, czy jakimkolwiek innym. Nasza firma zatrudnia 160 ludzi, a kiedy wydawaliśmy Half-Life'a, było nas zaledwie 20" - dodał.
A jak Lombardi reaguje na statystyki sprzedaży gier, regularnie dostarczane przez rozmaite organizacje? "NPD, rany, kocham ich. Wypuszczają raport ze sprzedaży gier w Stanach Zjednoczonych, a ludzie go czytają i traktują jako obraz z całego świata. A to po prostu nieprawda" - zakończył.