Nathaniel... jedni mu współczują, drudzy już zaczęli go nienawidzić z zazdrości (na przykład ja - dop. Zaitsev). Chłopakowi serwis Microsoftu wyczyścił do cna Xboksa 360 pokrytego autografami znanych ludzi z branży gier. Po zrobieniu szumu wokół tej sprawy Bungie najpierw obiecało rekompensatę, a potem dotrzymało słowa. Może za bardzo, ale dotrzymało. Upominek od siebie obiecał także Microsoft, ale od kilku tygodni nie było nic słychać na ten temat.
Tuż przed świętami Nathaniel dostał jednak paczkę od producenta Windowsów. W środku znalazła się cała kupa dobroci:
- 1 Xbox 360 (z nowym rysunkiem Luke'a McKaya, podpisami ekipy Xbox 360 i niektórymi członkami ekipy Bungie)
- 1 przedni panel do Xboksa 360 (podpisany m.in. przez Billa Gatesa)
- Devil May Cry 4
- Lost Odyssey
- Rainbow Six Vegas 2
- Gears of War
- Kingdom Under Fire: Circle of Doom
- 2 naklejki na zderzak z napisem "What’s Your Gamerscore?"
- Xboksowy futerał na płyty
- Zdjęcie z autografem Billa Gatesa
Nathaniel oczywiście skomentował otrzymanie przesyłki: "Mimo, że przeciętny czytelnik uzna to za zadowalający koniec sprawy, to osobiście nie uważam tego problemu za rozwiązany. Nie zrozumcie mnie źle: moje samopoczucie po otrzymaniu tych paczek jest cały czas na poziomie ekstazy, ale rekompensata nigdy nie była moim celem. Jedyne co chciałem od Microsoftu i ekipy Xboksa 360, to podjęcie konkretnych kroków w celu zapobieżeniu podobnym sytuacjom w przyszłości. To pozostaje moim jedynym życzeniem. Nie chcę szczegółów, jednak jeżeli moja historia zmieni coś w sytuacji obecnych i przyszłych posiadaczy Xboksa 360, to chciałbym o tym wiedzieć".
