Red Alert 3 - pytania i odpowiedzi

pepsi
2008/03/22 13:15

Red Alert 3 to z pewnością jedna z najbardziej oczekiwanych gier, znajdujących się obecnie w produkcji. Redaktorzy serwisu GameSpot przeprowadzili wywiad z Chrisem Corrym, odpowiadającym za tworzenie gry. Tu znajdziecie najciekawsze pytania, oczywiście wraz z odpowiedziami.

Ogłoszenie prac nad grą Red Alert 3 mogło być dla niektórych sporym zaskoczeniem. Seria powoli odchodziła bowiem w niepamięć. Ostatni raz dała o sobie znać 6 lat temu - przy okazji premiery dodatku do drugiej części, noszącego podtytuł Yuri's Revenge. Red Alert 3 - pytania i odpowiedzi

Trzeba jednak zaznaczyć, że marka Red Alert to jedna z najznakomitszych w historii gier strategicznych. Dlatego tym większa presja ciąży na twórcach trzeciej części. W końcu po tak długiej przerwie nie wypada zawieść rozbudzonych oczekiwań graczy i wypuścić na rynek średniaka.

Pewne informacje dotyczące RA3 zdążyliśmy już poznać, teraz jednak można je rozszerzyć o ciekawostki, jakie w trakcie wywiadu dla portalu GameSpot zdradził Chris Corry, jedna z głównych postaci biorących udział przy tworzeniu gry.

Oto najciekawsze pytania i odpowiedzi:

GameSpot: Command & Conquer 3: Red Alert 3 pojawi się na PeCetach, Xboksach 360 i PS3. Seria znana jest przede wszystkim z komputerów, skąd więc tak silny nacisk położony na konsole?

Chris Corry: Produkcja gry skupiona jest wokół wersji komputerowej. Gatunek RTS, podobnie jak cała seria Command & Conquer, narodził się na PeCetach - tam właśnie wykorzystać można cały potencjał, jaki tkwi w tym gatunku. Nadrzędnym celem programistów jest stworzenie znakomitego PeCetowego RTS-a.

Z drugiej strony, mamy kilka znaczących sukcesów na konsolach, jak choćby The Battle for Middle-earth II czy Command & Conquer 3. Wciąż staramy się dopracować pewne kwestie (sprawdźcie sterowanie na Xboksie 360 w Kane's Wrath tego lata). Wierzymy, że główne założenia gatunku RTS mogą sprawdzać się na konsolach i jesteśmy przekonani, że ewoluujemy w coś zupełnie wyjątkowego, w coś, co prezentuje się nieco inaczej, niż na PeCetach. Oczywiście potrzebujemy czasu i ta ewolucja nie dokona się w pełni już przy okazji premiery Red Alerta 3. Ale pewnego dnia nadejdzie.

GameSpot: Jak pod względem tematycznym Red Alert 3 pasuje do uniwersum serii?

Chris Corry: Red Alert 3 nie różni się znacząco od poprzedniczek. Podróże w czasie i niezamierzone skutki, jakie idą z nimi w parze to temat przewodni całej serii. Tworzenie alternatywnych historii daje nam niezwykłą swobodę.

GameSpot: Co możesz powiedzieć na temat zalet i słabości poszczególnych frakcji? Doczekamy się jakichś znaczących różnic w porównaniu do poprzednich części?

GramTV przedstawia:

Chris Corry: Alianci i Sowieci - te dwie frakcje powracają po przejściu pewnych zmian. Dołożyliśmy im mnóstwo nowych elementów i super-mocy, jednak mimo to wciąż są podobne do tych z drugiego Red Alerta. To z naszej strony celowe działanie, gdyż chcemy, by gracze czuli się jak u siebie w domu, a jednocześnie dostali pełno nowych zabawek.

Drastyczne zmiany zaszły za to w kwestii Imperium Wschodzącego Słońca. Japonia była strzałem w dziesiątkę, głównie ze względu na swą bogatą kulturę i historię. Będzie to frakcja o dużym zaawansowaniu technologicznym, przez co przysporzy ona sporo kłopotów Sowietom i aliantom. Po trzeciej stronie konfliktu znajdzie się mnóstwo nowych mechanizmów (jak jednostki zdolne do transformacji).

GameSpot: Jak ważna będzie kampania w trybie single-player? Czy Red Alert 3 będzie głównie nastawiony na multiplayer?

Chris Corry: Jak wszystkie gry z serii C&C, Red Alert 3 postawi przede wszystkim na kampanię z wyraźną fabułą w trybie single. Zawrze ona około godziny przerywników filmowych w jakości HD. Każda frakcja będzie miała własną kampanię, na którą złoży się od 8 do 10 misji. Najlepsze jest jednak to, że przez całą kampanię gracze będą mogli przebrnąć wraz z kolegą.

Wszystkie misje oparte są na koncepcji, w której ważną rolę odgrywa współdowódca, co daje ogromne możliwości wprowadzenia czegoś nowego do typowej RTS-owej rozgrywki. Ze względu na to, że nie zawsze zaistnieje możliwość wspólnej rozgrywki z kolegą, gra będzie dysponowała trzema rodzajami sztucznej inteligencji dla każdej frakcji. Można ją użyć w miejsce żywego gracza. Generałowie ci wyróżniać się będą odmiennym stylem i osobowością, gwarantując powiew świeżości nawet samotnym użytkownikom. Na razie nie skupiamy się na trybie multiplayer.

GameSpot: Myśleliście nad wykorzystaniem funkcjonalności usługi Live Anywhere (PC vs X360)?

Chris Corry: Robimy kilka ekscytujących, nowych rzeczy w dziedzinie sterowania na konsolach, dzięki którym rozgrywka w gatunku RTS ulegnie znacznej poprawie. Mimo wszystko różnica między PeCetami a konsolami wciąż jest zbyt duża, zatem walka między właścicielami tych platform byłaby niesprawiedliwa. Chociaż zawartość poszczególnych wersji będzie taka sama, to jednak przez sterowanie rozgrywka na poszczególnych platformach stanie się zupełnie inna.

GameSpot: Na jaki termin planowane jest rozpoczęcie zapowiadanych beta-testów?

Chris Corry: Testy rozpoczną się latem. Nie chcę się wdawać w szczegóły, mogę jedynie zapewnić, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Naprawdę bardzo cenimy sobie wsparcie graczy, dlatego nie możemy się doczekać momentu, w którym będą oni mogli poznać tę produkcję nieco bliżej.

Komentarze
23
Usunięty
Usunięty
23/03/2008 13:53

Nie było dużo czołgów i trzeba było tymi pierdołowatymi mechami zasuwać po planszy.Równie dobrze mogę powiedzieć: jaki to Tetris był grywalny a reszta to szit.Myślę, że jakby tak teoretycznie wymazać markę EA ze świadomości i np. wkleić logo Westwood do C&C 3 to wtedy by ludzie do tego modlili się.

Usunięty
Usunięty
23/03/2008 12:14
Dnia 23.03.2008 o 12:09, Stureremil napisał:

Tiberian Sun to była pikseloza, nie dopracowany silnik graficzny poprawiony dopiero w RA2.

Ale za to jaki byl grywalny :D

Usunięty
Usunięty
23/03/2008 12:09

Ale wy jojczycie, jak dziadki, które powtarzają, że za komuny było lepiej. Jest postęp, więc nie będą przecież robić gier w dwóch wymiarach a za jednostki sprity. Kiedyś też będą mówić: ale ten Red Alert 5 to kicha, trójka była kultowa, nie co to teraz. A że Westwood został przejęty to już jest norma kapitalizmu. Co jak co to Tiberian Sun jest już z logiem EA tak samo jak Red Alert 2, więc ktoś się pomylił, bo EA to jak czerwona płachta na malkontentów.Tiberian Sun to była pikseloza, nie dopracowany silnik graficzny poprawiony dopiero w RA2.




Trwa Wczytywanie