Trupojad – Nie ma ocalenia to wydana niedawno przez Red Horse antologia horrorów autorstwa debiutantów i mało znanych twórców. Najbardziej znanym pisarzem pojawiającym się na kartach książki jest Jarosław Grzędowicz, jednak zbiór zawdzięcza mu tylko wstęp, a nie jedno z opowiadań. Wprowadzenie cenionego „Jeremiasza” okazuje się o tyle ciekawe, że sprawia wrażenie skrupulatnego odcięcia się od zawartości tomu (z trzema wyjątkami). Grzędowicz zaznacza na wstępie, że pisze wstęp do książki zawierającej opowiadania „złożone według wyboru, którego dokonał ktoś inny”, a także, że zgodził się „dokonać czegoś w rodzaju chrztu morskiego (…). Ktoś, kto chrzci statek, nie zostaje przecież armatorem ani kapitanem”. Czy rzeczywiście zawartość wygląda tak marnie, żeby aż tak się od niej odcinać?
Całość recenzji znajdziecie tutaj