Seria Civilization od samego początku była nierozerwalnie związana z komputerami osobistymi. Najnowsza jej odsłona, nosząca podtytuł Revolution, zerwie z tą świecką tradycją. Od długiego czasu wiadomym było, że powstaje ona jedynie na konsole (PS3, PSP, X360, DS), jednak wiązano nadzieje z pojawieniem się jej także na PeCetach.
Okazuje się jednak, że ów podtytuł trafnie oddaje nie tylko to, co będzie się działo wewnątrz gry, ale także znakomicie ujmuje sytuację całej serii. Jason Bergman z 2K Games bardzo stanowczo obwieścił bowiem, że Civilization Revolution nigdy nie trafi na PeCety.
"To nie jest gra na tę platformę" - argumentował Bergman. "Bardzo różni się ona od Civilization 4, a my nie chcemy, by gracze pomyśleli, że to Civ 5. To zupełnie inny projekt, stworzony specjalnie z myślą o konsolach. Nigdy nie pojawi się na PeCetach" - zaznaczył.
Choć swe początki CR bierze właśnie z komputerów, jeden z najważniejszych elementów gry, jakim jest sterowanie, od zawsze tworzony był z myślą o padach. "Myszkowy" interfejs nawet nie powstał. Niemniej jednak gdzieś między wierszami wypowiedzi Bergmana dało się wyczuć, że piąta odsłona "właściwej serii" (czyt.: tej dla PeCetowców) również powstaje. Choć to oczywiście tylko domysły, które zapewne nie doczekają się potwierdzenia w najbliższej przyszłości...