Już ponad trzy miesiące temu Peter Molyneux wspominał o pewnym tajemniczym, niezatytułowanym jeszcze projekcie. Guru przemysłu powiedział wtedy: "Pracujemy teraz nad tytułem, który jest niejako hybrydą Dimitriego. Ze wszystkich sił dążę do zaprezentowania światu tego nowego projektu. Wiem, że jestem skłonny do mówienia rzeczy typu "świetny", "rewolucyjny" i "ambitny", ale ten nowy projekt jest absolutnie świetny, rewolucyjny i ambitny".
Ostatnio Molyneux powrócił do tego tematu, zdradzając nieco więcej szczegółów, choć po jego wypowiedzi nie można wywnioskować wiele więcej ponad to, że omawiany tytuł ma być kolejnym fantastycznym dziełem geniusza ze studia Lionhead.
"Odkąd powstał Black&White, dużo czasu spędziliśmy rozmyślając nad sztuczną inteligencją. Od tego przeszliśmy do projektu zwanego Dimitri, którym męczyłem Was przed długi okres. Ekipa nie ustawała w prowadzeniu badań. Dimitri był zawsze eksperymentalnym projektem, dlatego nigdy Wam go nie pokazałem" - wspominał Molyneux.
Sześć miesięcy temu ekipa Lionhead dokonała jednak pewnego odkrycia, dzięki któremu eksperymentalny projekt ewoluował w pełnoprawną produkcję. Cała gra, jak mówi Molyneux, jest budowana wokół owego odkrycia. "Myślę, że jest ono niezwykle ważne... Pozwoliło nam ono rozpocząć prace nad grą, która po premierze trafi na okładki magazynów o przyrodzie i nauce!" - zakończył tajemniczo szef studia Lionhead.
Co kryje się w głowie Molyneux'go, tego nie wie nikt. Wszystko co mówi, brzmi jednak niezwykle intrygująco, tym razem nie jest wcale inaczej. Jaki bowiem tytuł może trafić na okładki magazynów przyrodniczych i naukowych? To niewątpliwie zagadka dla specjalistów, którzy jednak muszą wziąć pod wzgląd tendencję Petera do wyolbrzymiania...