GTA powoduje rozwój gangów

pepsi
2008/01/31 16:49

Władze hrabstwa Wicomico w stanie Maryland twierdzą, że za rodzenie się przemocy w społeczeństwie odpowiadają m.in. seria Grand Theft Auto oraz muzyka rapowa. Za ich sprawą ludzie rzekomo przyzwyczajają się do brutalności i agresji.

Gdzieś w Stanach Zjednoczonych leży sobie stan Maryland, a w nim hrabstwo Wicomico. Tamtejsze władze sformułowały oskarżenia pod adresem m.in. serii Grand Theft Auto, która zasłynęła dzięki swej kontrowersyjności i brutalności.

Jak donosi Delmarva Daily Times, Dan Dougherty, tamtejszy dyrektor do spraw przeciwdziałania przestępczości zorganizowanej, stwierdził, że gangi formują się w wyniku inspiracji, jaką dostarczyła im właśnie słynna seria firmy Rockstar Games czy też muzyka rapowa. GTA powoduje rozwój gangów

"We współczesnych czasach włączasz telewizor i widzisz rzeź... Niezwykle surowa przemoc ma wpływ na młodych ludzi, a my ten fakt akceptujemy" - powiedział Dougherty. "W Grand Theft Auto otrzymujesz punkty za zabicie policjanta albo kradzież samochodu. W latach 80' i 90' nie było gier wideo, przemocy w telewizji, Internetu. To wszystko powoduje brak szacunku dla ludzkiego życia, czyni agresję akceptowalną" - dodał.

GramTV przedstawia:

Pan Dougherty ma zapewne w jakimś szczątkowym stopniu rację, ale z drugiej strony nieudolności w wyłapywaniu przestępców nie można usprawiedliwiać negatywnym wpływem gier czy rapu, tudzież jakiegokolwiek innego gatunku muzyki. Może w takim razie przed wszystkimi salonami multimedialnymi w dniu premiery najnowszej części GTA stanie policja i każdego klienta wychodzącego ze sklepu z egzemplarzem tejże gry od razu zamykać będzie na 48...

Komentarze
62
Olamagato
Gramowicz
03/02/2008 02:59
Dnia 01.02.2008 o 09:49, dawidos170 napisał:

Olo jeżeli dobrze zrozumiałem to mieliby zabijać bez broni ? Powiem paf i nie żyjesz?

A kto powiedział, że filmy muszą być o zabijaniu? Samo zabijanie jest fabularnie jeszcze mniej sensowne niż palenie petów na ekranie bo ma nawet tą szkodliwą cechę, że jakiś aktor musi przestać grać jakąś postać w kolejnych scenach (a niechby i statysta).My się już przyzwyczailiśmy, że w jakimś filmie np. sensacyjnym czy akcji ktoś musi zostać zabity. Ale czy to normalne? Co jest sensacyjnego lub ciekawego w tym, że jakaś postać przestanie żyć po serii z kaemu? Najlepsze filmy (poza kryminalnymi) w ogóle nie operują śmiercią jako taką, a śmiercią w wyniku zastrzelenia w szczególności. Jak napisałem - po prostu przyzwyczailiśmy się do czegoś takiego, chociaż nie jest to normalne.No bo jak często można palacza zaciągającego się dymkiem? Sporadycznie, teraz rzadko i z tego najczęściej na ulicy. A jak często widzimy jak ktoś na naszych oczach jest zastrzelony z broni palnej? Nigdy lub prawie nigdy. Filmy pokazują nam to tak, jakby to była codzienność. A przecież dla 99% ludzi w cywilizowanych krajach, tak nie jest.

Usunięty
Usunięty
01/02/2008 10:12

W tym problem ,że gangi tworzyły się kiedy wogóle gta nie było tylko na automatach szalał pac man ,a co można powiedzieć o innych epokach,też były gangi więc ten artykuł jest bezsensowny,gangi zawsze będą no może ich nie będzie gdy zrobią coś ala film equlibrium czyli głupie społeczeństwo bez uczuć.

Usunięty
Usunięty
01/02/2008 09:53

GTA powoduje rozwój gangów.....a masturbacja powoduje ślepotę :D




Trwa Wczytywanie