Wszystko wskazuje na to, że prace nad grą Metal Gear Solid 4 wkraczają w decydującą fazę. Asystent producenta, Ryan Payton, nadchodzące miesiące nazwał piekłem, co dla programistów zwiastuje niezwykle gorący okres. Wszyscy w Kojima Productions czują się bowiem zobowiązani dostarczyć ostateczną wersję czwartego MGS-a w terminie wcześniej zadeklarowanym.
"Największe poczucie zobowiązania odczuwa na sobie pan Kojima, ponieważ nie cierpi zawodzić ludzi. Wiem, że jest on zawstydzony tym, że premierę z końcówki 2007 roku trzeba było przenieść na rok 2008" - powiedział Payton. Już w tej chwili można przejść grę od początku do końca, choć są jeszcze aspekty niedopracowane. Oznacza to również, że do finalnej wersji mogą jeszcze dojść pewne, nieistniejące na razie elementy.Wciąż nie ma jednak ostatecznej daty premiery czwartego MGS-a. "Wszystkie dokładne terminy, jakie widzicie, to tylko spekulacje" - zapewnił Payton. Ma on jednak nadzieję na równoczesne (choć nie z dokładnością do jednego dnia) pojawienie się gry na całym świecie. Właściciele PS3 - zacierajcie powoli ręce.