Jedna konsola na rynku zamiast trzech? Czy można sobie wyobrazić taką rzeczywistość? David Jaffe (twórca serii Twisted Metal i God of War) na swoim blogu umieścił wpis, w którym rozpatruje tę nieco komunistyczną ideę:
"Czy ktokolwiek jest w stanie wytłumaczyć mi, dlaczego JEDNA konsola byłaby zła dla graczy lub dla twórców gier?
Argument, jaki się pojawia to "to zabiłoby konkurencję, a konkurencja jest dobra dla graczy!"
Jednak nie rozumiem, dlaczego tyczy się to sprzętu konsolowego.
Jeden wydawca gier byłby zły. Jedno wielkie studio developerskie byłoby złe. Widzę, jak te rzeczy uderzyłyby w graczy. Ale dlaczego jedna, zunifikowana platforma sprzętowa?
Mamy to w przypadku DVD, mieliśmy przy VHS. Mamy też przy telewizji (w sensie, że każdy TV jest w stanie przetwarzać ten sam sygnał). Więc co stracimy w przypadku jednej konsoli?
Oczywiście, tracimy kilka funkcji, które byłyby na rynku, w przypadku istnienia konkurencji. Ale zawsze tak jest, gdy jeden z formatów wygrywa z drugim i staje się standardem. I w miejsce tych kilku funkcji, które tracisz, pojawiają się inne. Olbrzymi wybór zawartości jest chyba najważniejszym czynnikiem. No i co z jakością produktów, na podwyższenie której twórcy mogą przeznaczyć więcej środków, zamiast robić tę samą zawartość na 2-3 różne systemy? Dostajesz też WIĘKSZĄ konkurencję na polu oprogramowania, które dla mnie liczy się najbardziej (...)".