Wysokie koszty produkcji Halo 3

pepsi
2008/01/02 17:39

Na jednym z brytyjskich serwisów pojawiła się informacja dotycząca kosztów produkcji gry Halo 3. Według tych doniesień już sam proces tworzenia tego shootera miał kosztować Microsoft 30 milionów dolarów, jednak tylko w pierwszym dniu gra zarobiła blisko sześć razy tyle.

Halo 3 było z pewnością jednym z największych hitów minionego już roku. Ten exclusive dla Xboksa 360 cieszył się olbrzymim zainteresowaniem, bijąc wszelkie rekordy sprzedaży - czy to przedpremierowej, czy tej z pierwszego dnia. Wszystko ma jednak swoją cenę. Wysokie koszty produkcji Halo 3

Jak donoszą dziennikarze jednego z brytyjskich serwisów, koszty produkcji shootera powstałego w studiu Bungie wyniosły 30 milionów dolarów. Suma ta nie zawiera ogromnych kosztów, jakie pochłonęła kampania reklamowa gry. Najwięcej pieniędzy przeznaczono na szatę graficzną produkcji, która - według ekspertów - wprowadziła nas w nową erę jakości high-definition.

Gra była jednak warta świeczki. Już pierwszego dnia sprzedaży odnotowano bowiem przychody rzędu 170 milionów dolarów. Suma ta okazała się rekordową, przebijając profity, jakie wygenerował poprzedni rekordzista, Spider-man 3.

GramTV przedstawia:

Źródło:
Komentarze
43
Usunięty
Usunięty
12/02/2008 16:24

Jak duże koszty produkcji gry to musi się ona dobrze sprzedawać. Nie ma bata.

Usunięty
Usunięty
06/01/2008 14:42
Dnia 03.01.2008 o 20:32, ROTFL napisał:

Nie wiem jakie gry preferujesz, nic mi do tego, ale jak dla mnie na Wii świetnych gier jest "trochę" więcej niż 3, dodając do tego gry z GC (przecież nie od dzisiaj wiadomo jak mało osób zakupiło ten sprzęcik), których także trochę jest (2 metroidy, Wind Waker i SMS, to tylko kilka świetnych gier z "kostki"), no i do tego dochodzi VC, a przecież takie N64 także nie powaliło wynikami sprzedaży ;), no a odpuścić sobie takie gry jak np. TLoZ:OoT i TLoZ:MM, SM64 to też trochę szkoda. Z opinią o braku świetnych gier na DS''a również nie mogę się zgodzić, ale jak już pisałem, może tobie akurat takie gry nie odpowiadają.

Jakie gry lubię? Bardzo dobre. Na przykład takie, które dostają oceny od 8.5 w górę średnio. Jest ich na GCN 7 (wg gamerankings), w tym:- Super Mario Galaxy, dla mnie jedna z dwóch gier wartych kupna- Metroid Prime 3: Corruption, druga z gier wartych kupna IMO- GH3, które w lepszej wersji mam na X360- tajemnicza gra Zack and Wiki, która może faktycznie być niezła, ale ma ocenę jedynie 85%- Super Paper Mario, także spoko, ale bez jakiejś ekstazy (średnia 85%)- Legend Of Zelda: Twilight Princess, konwersja gry dostępnej na GCN z nowym sterowaniem, za które trzeba zapłacić tysiąc złotych- Resident Evil 4: Wii Edition - spędziłem z tą grą ponad 50h na GCN, następnie drugie tyle na PS2, i naprawdę mi wystarczy - kupowanie trzeciej edycji tej gry zakrawa na kpinę.Podsumowując: dwa killery, trzy niezłe gry z których jedną mam w lwpsszej wersji na innej platformie, dwie kolejne gry, konwersje z GCN,które można kupić po stówce na Allegro, na konsolę za dwie stówki na Allegro. Nie kupię dla takich gier Wii, sorry.Twoja logika w dalszej części wypowiedzi prawie działa. Tylko że ja gram na konsolach od lat, a pod moim telewizorem stoi i N64, i GameCube, wtedy, kiedy chcę. Więc co to dla mnie za nowość? Okarynę ograłem lata temu, W Perfect Dark gram do dzisiaj, wszystkie ważniejsze gry zaliczyłem.Więc jakiej gry poleciłbyś mi, żeby przekonać mnie do tej platformy?

Dnia 03.01.2008 o 20:32, ROTFL napisał:

Z Office''m nie jest tak pięknie jak się wydaje, same tylko ograniczenia Excela są często denerwujące, a w necie można znaleźć znacznie tańsze niż MSO jak np. Open Office, który podobnie jak linux jest w dużym stopniu projektem oddolnym, a jak wiadomo w kupie siła, zresztą człowiek robiący coś za darmo, motywowany swoją pasją przykłada się znacznie bardziej, niż pracownik biurowy, który musi jedynie odwalić swój kawałek roboty w wielkiej korporacji. Właśnie o takim marketingu pisałem wcześniej; ludziom wydaje się że nie ma alternatywy, dla Windowsa, Office''a, IE, WMP itd. ;).

O jakich ograniczeniach Excela piszesz? Nawet, jeśli na jakieś się natknąłeś, możesz sobie coś napisać, czy to w VBA, czy po prostu dopisać funkcje, jeśli używasz czegoś tak wysublimowanego, że Excel ci nie starcza. A ruch otwartego oprogramowania zbędę milczeniem. Jak ktoś chce się bawić, jego wola, mi się nie chce.

Dnia 03.01.2008 o 20:32, ROTFL napisał:

Spoko, rozumiem że lubisz po prostu grać na padzie, leżeć/siedzieć w fotelu przed dużym TV, ale PC także oferuje takie możliwości, tym bardziej jeżeli pieniądze nie grają dla Ciebie w tym wszystkim roli, polecam projektor, bezprzewodowego pada i grasz na fotelu. To tylko stereotypy, że trzeba siedzieć przed małym monitorkiem, na drewnianym stołku ;). To są zalety otwartej architektury, każdy może dołożyć coś od siebie, jak masz oryginalne gry, to możesz sobie legalnie pograć na emulatorach itd., itd.

Interesują mnie jeszcze gry. Na PC nie miałbym w co grać, bo moich ulubionych gier tu nie ma, więc nie chodzi wcale o zaplecze technologiczne, tylko o brak interesujących mnie gier (kiedy gram na PC w wiedźmina i tak gram na 32'''' LCDeku z bezprzewodową myszą i klawiaturą, ale to jedyny interesjący mnie tytuł).Po co mi emulatory, kiedy mam konsole?

Usunięty
Usunięty
03/01/2008 20:32
Dnia 03.01.2008 o 11:00, Blizzard Beast napisał:

No i spoko. Każdy gra na czym lubi, jak komuś starczają trzy gry na Wii, to jego sprawa. Mi nie starczają. Podobnie zresztą ma się sprawa z DSem, na którego też dobra gra wychodzi od wielkiego dzwonu (po dwóch latach posiadania DSa kupiłem wreszcie PSP, bo sytuacja zaczęła mnie wnerwiać). Teraz preferuję kombo X360 + PSP, a jak Xbox zacznie mnie wnerwiać to kupię PS3 i będę miał spokój znów na kilka lat. Wii? Zawsze. Ale nie zapłacę 1000 złotych za sprzęt, który powinen kosztować 500 - trochę zdzierstwo jak dla mnie. Będzie uczciwa cena, kupię. No i gry. Bo MP3 i SMG to za mało, wolę za te 1500PLN kupić sobie dziesięć gier na X360.

Nie wiem jakie gry preferujesz, nic mi do tego, ale jak dla mnie na Wii świetnych gier jest "trochę" więcej niż 3, dodając do tego gry z GC (przecież nie od dzisiaj wiadomo jak mało osób zakupiło ten sprzęcik), których także trochę jest (2 metroidy, Wind Waker i SMS, to tylko kilka świetnych gier z "kostki"), no i do tego dochodzi VC, a przecież takie N64 także nie powaliło wynikami sprzedaży ;), no a odpuścić sobie takie gry jak np. TLoZ:OoT i TLoZ:MM, SM64 to też trochę szkoda. Z opinią o braku świetnych gier na DS''a również nie mogę się zgodzić, ale jak już pisałem, może tobie akurat takie gry nie odpowiadają.

Dnia 03.01.2008 o 11:00, Blizzard Beast napisał:

Bo Office 2007 to kawałek rewelacyjnego software''u, a Internet Explorer to niebagatelny syf. Ale świat nie używa tego co dobre, ba, nawet nie potrafi się przesiąść na najlepsze rozwiązania. Inaczej wszędzie zamiast badziewnego liska byłaby Opera, a jakoś się na to nie zapowiada. Więc jak ludzie masowo korzystają z jednego syfu, a mając obok bardzo dobrą przeglądarkę przesiadają się z rozmysłem na inny syf, to widocznie lubią pracować na syfiastym sofcie. Ale Office''a się to nie tyczy.

Z Office''m nie jest tak pięknie jak się wydaje, same tylko ograniczenia Excela są często denerwujące, a w necie można znaleźć znacznie tańsze niż MSO jak np. Open Office, który podobnie jak linux jest w dużym stopniu projektem oddolnym, a jak wiadomo w kupie siła, zresztą człowiek robiący coś za darmo, motywowany swoją pasją przykłada się znacznie bardziej, niż pracownik biurowy, który musi jedynie odwalić swój kawałek roboty w wielkiej korporacji. Właśnie o takim marketingu pisałem wcześniej; ludziom wydaje się że nie ma alternatywy, dla Windowsa, Office''a, IE, WMP itd. ;).

Dnia 03.01.2008 o 11:00, Blizzard Beast napisał:

No i bomba, ale dla mnie, nawet gdyby granie na PC było za darmo, to i tak bym nie skorzystał, bo nie interesują mnie w tym hobby pieniądze i oszczędności, tylko zabawa i przyjemność płynąca z grania. A ta dla mnie na PC nie istnieje. I tak, wolałbym wydać trzy stówy na limitowane Halo 3 na Xboksa, niż grać w darmowe na PC.

Spoko, rozumiem że lubisz po prostu grać na padzie, leżeć/siedzieć w fotelu przed dużym TV, ale PC także oferuje takie możliwości, tym bardziej jeżeli pieniądze nie grają dla Ciebie w tym wszystkim roli, polecam projektor, bezprzewodowego pada i grasz na fotelu. To tylko stereotypy, że trzeba siedzieć przed małym monitorkiem, na drewnianym stołku ;). To są zalety otwartej architektury, każdy może dołożyć coś od siebie, jak masz oryginalne gry, to możesz sobie legalnie pograć na emulatorach itd., itd.




Trwa Wczytywanie