Gracz o nazwisku Zhang był podejrzanym w śledztwie dotyczącym handlu skradzionymi wirtualnymi przedmiotami. Dlatego też policja poprosiła Shandę (na koncie ma wydanie: m.in. Maple Story, Ragnarok Online i Dungeon's & Dragons Online) o usunięcie danych przedmiotów tego gracza z jego ekwipunku. Po wyjaśnieniu sprawy z władzami, Zhang odkrył ubytek cennej zawartości (wartość ok. 200 USD) jego wirtualnego plecaka.
Niewiele myśląc Chińczyk pozwał operatora i wygrał sprawę. W ramach rekompensaty dostał w przeliczeniu na dolary ok 7 tys. USD. Jednak to nie koniec procesów. Zhang już rozważa kolejny pozew, domagając się odszkodowania za jego ostatnie 5 lat życia, które spędził w lwiej części w świecie MMO Shandy. Wycenił je na sumę ok. 20 tys. USD.Jeden z największych chińskich operatorów masówek został pozwany przez gracza po tym, jak... admini zabrali mu wirtualne przedmioty, co do których były podejrzenia, że zostały skradzione innej osobie. Pierwszy proces wygrany, kolejny pozew w drodze.