Randy Pitchford, szef studia Gearbox, w wywiadzie dla serwisu Eurogamer docenił najbardziej niepozorny element wydanej niedawno przez Valve kompilacji The Orange Box - logiczną grę FPP Portal.
"To, co w Portalu podoba mi się najbardziej to fakt, że jest szybką próbką gry. Nasuwa mi pomysł na biznes. Możemy zainwestować w podobne projekty, dołączać je do większych produkcji i znajdą się ludzie, którzy pokochają je takimi, jakimi są, nawet jeżeli zaoferujemy im tylko dwugodzinną rozgrywkę" - powiedział. Uważa takowe za świetne okazje do twórczej zabawy elementami gameplayu, które nie do końca pasują do "dania głównego".
Ujawnił, że dzieło studia Valve może mieć wpływ na przyszłe przedsięwzięcia Gearboxu. Poza tym, taki sposób dystrybucji "mniejszych" tytułów podoba się Randy'emu znacznie bardziej od serwisów typu Xbox Live - "Dlaczego nie dodawać czegoś podobnego do własnych gier? Przecież dzięki temu wzrasta ich wartość. Jeśli to pomoże klientowi podjąć decyzję o zakupie, koszta dodatkowej pracy będą usprawiedliwione".
Co ciekawe, mechanika Portala jest bliższa Pitchfordowi, niż można by przypuszczać. Jeszcze za czasów pracy w studiu 3D Realms w drugiej połowie lat 90 tworzył pierwszą inkarnację Preya, która wykorzystywała portale dużo większym stopniu, niż jego wersja finalna - nie tak dalekim od tego, co można zobaczyć w produkcji autorów Half-Life'a.
Studio Gearbox pracuje obecnie nad kilkoma produkcjami, m.in. nad kolejną częścią serii Brothers In Arms o podtytule Hell's Highway, i dwoma futurystycznymi FPS-ami - autorskim projektem Borderlands i grą na podstawie filmu Obcy. Wszystkie trzy wymienione tytuły ukażą się na trzech platformach - PC, X360 i PS3.