Xavier Gens - "Hitman"
Określenia „sztuczne” i „naiwne” zwykle jak ulał pasują do filmowych adaptacji gier komputerowych, a jeszcze częściej adaptacje owe są zwyczajnie nieudane – ot, ni to gra, ni to film (bo logicznie kupy się toto nie trzyma). A jak wyszło w przypadku kultowego Hitmana? Niejedna zafascynowana grą osoba żywiła obawy, iż kinowy obraz pod tym samym tytułem można będzie ocenić jedynie na skali „cienki jak kompot z desek – cienki jak barszcz”. A tu, proszę, niespodzianka. Reżyser Xavier Gens i scenarzysta Skip Woods zafundowali widzom całkiem niezłe kino akcji.