Ile właściwie jest na rynku gier, które łączą w sobie wielką grywalność z ogromną dawką walorów edukacyjnych? Niewiele. Bardzo trudno jest jednocześnie nauczać i serwować zabawę, nie przynudzając. Zoo Tycoon 2 robi to w tak fajny sposób, że szkoda nie zagrać. Nazwa mówi, że to tycoon, czyli strategia ekonomiczna bez elementów walki. Owszem, ale przy tym pełna tak wciągających misji i wyzwań, że się zapomina o ekonomii i zarządza jedynie mimochodem, koncentrując uwagę na bieżących problemach zoo. Kłopoty ze zwierzakami i gośćmi pochłaniają gracza bez reszty, w czym pomaga opcja przejścia w tryb pierwszej osoby. Ot, będąc dyrektorem zoo, porzucamy swoje biurko i dosłownie zakasujemy rękawy, podchodząc do zwierząt, kąpiąc je, lecząc i karmiąc - co jak wiadomo daje największą satysfakcję z pracy. Można też jako gość zwiedzać własne zoo i z bliska obserwować, jakie wrażenie na mieszkańcach i zwiedzających wywierają poczynione starania.Pełen tekst znajdziecie tutaj.