Przed programistami Bethesdy stoi ogromna szansa, ale, jak mawiał wujek Spider-mana, z wielką mocą przychodzi wielka odpowiedzialność. Takowa spoczywa też na barkach twórców Obliviona. W tej chwili nikt z Bethesdy nie myśli jednak o marce The Elder Scrolls, skupiając się całkowicie na trzeciej odsłonie Fallouta. Trudność jest tym większa, że ludzie ci nie pracowali nad dwiema pierwszymi częściami post-apokaliptycznego RPG-a.
"Chcemy to zrobić tak, jak wykonalibyśmy pierwszą i drugą część Fallouta. Nie możemy spędzać całego czasu zamartwiając się nad tym, czego nie zrobiliśmy, albo nad czym nie mieliśmy kontroli" - powiedział Pete Hines.
Powstaje jednak obawa, że, zapatrzeni w sukces Morrowinda czy Obliviona, programiści Bethesdy zbyt upodobnią trzeciego Fallouta do swoich poprzednich dzieł. "Jedną z podstawowych cech Fallouta 3 jest to, że nie da się zrobić wszystkiego w tej grze. W Oblivionie ktokolwiek mógł zrobić cokolwiek. Fallout taki nie jest. Fallout to przede wszystkim mniej zadań do wykonania z dużo większą gamą dróg do osiągnięcia celu" - uspokajał Hines.
Skutkiem tego jest niespotykana liczba zakończeń. Twórcy już teraz przewidują, że ich ilość zamknie się w przedziale 9-12. To, jak skończy się Fallout 3, będzie oczywiście zależeć od czynności, jakie użytkownik podejmie w trakcie rozgrywki. Hines sugeruje, że gracze, by poznać tę produkcję od podszewki, będą musieli przechodzić ją za każdym razem od początku, postępując zupełnie inaczej w trakcie wykonywania kolejnych misji.
Fallout 3 tworzony jest na 3 platformy - PC, PS3 i X360. Największą uwagę programistów skupia na sobie ta ostatnia. "Nasi pracownicy są po prostu wielkimi fanami narzędzi dostępnych na Xboksie 360, skutkiem czego jest to nasza czołowa platforma. Mimo to prace nad wszystkimi trzema wersjami są na tym samym poziomie" - skomentował Hines.
Premiera gry przewidziana jest na przyszłoroczną jesień. Do tego czasu na pewno jeszcze dużo zostanie o niej powiedziane. Nam nie pozostaje nic innego, jak tylko wierzyć, że Bethesda stanie na wysokości zadania i wychowa nowo zaadoptowane dziecko na twór, nawiązujący do najlepszych cech poprzedników.
