Sklepy internetowe mają różne sztuczki, którymi motywują klientów do szybszych zakupów. Licznik z pozostałą ilością egzemplarzy, wściekłe bannery przypominające o niesamowitości danego produktu. A co może zrobić zwykły, analogowy sklep? Sprawić, że każdy dzień będzie dniem wyczerpania się zapasu na przykład konsoli. Zupełnie przypadkowo powiedzmy Nintendo Wii. I tak zrobiła jedna z filii amerykańskiej sieci Best Buy.
"Stałem na tyłach sklepu, gdy nagle jeden z ich ludzi przyszedł i skierował się w stronę drzwi trzymając nad głową pudło z Nintendo Wii. Podczas spaceru ogłaszał, że to ostatni egzemplarz. Poszedłem za nim, żeby sprawdzić jak szybko konsola zostanie przechwycona przez klienta i jak szybko ja sam zdecyduję się na zakup. Już po chwili zadowolona para stała przy kasie i opowiadała, jak ich dzieci będą się z cieszyły z tego nabytku" - napisał jeden z użytkowników serwisu consumerist.Sprytne. Zwłaszcza, że po pół godziny kolejny pracownik odegrał podobną szopkę. I po godzinie to samo. I po półtorej godziny też. Cały dzień okazji! Klienci tego sklepu z pewnością są szczęśliwym ludźmi...