Zgodnie z obiegową opinią, aby pograć w najnowsze gierki, niezbędny jest sprzęt za ciężkie pieniądze. Ludzie z serwisu Fingersquad postanowili udowodnić, że to twierdzenie jest bezpodstawne. Wymienili w starym komputerze kilka części, na co łącznie wydali 500 dolarów i sprawdzili, jak sprzęt sprawdza się w grach nowej generacji.
Upgrade składał się z GeForce'a 8800 GT, procesora AMD Athlon X2 4000+, 2 GB pamięci OCZ i nowej płyty głównej Gigabyte'a. Zostawiono zaś stary dysk, obudowę, zasilacz i resztę części.
Po testach, redaktorzy Fingersquad stwierdzili, że opinia, według której na przyzwoity komputer do dzisiejszych gier trzeba wydać 1500 dolarów jest zupełnie bezsensowna. Jeśli wiadomo, na jakich komponentach się skupić i wybierze się je mądrze, można złożyć odpowiedni sprzęt za trzy razy mniej.
Jak zauważyli testerzy, 500 dolarów to o 50 więcej, niż kosztuje Xbox 360 Elite i tyle samo, co 80-gigabajtowa PlayStation 3. Inwestując w stary sprzęt pół tysiąca, można otrzymać PeCeta serwującego grafikę lepszą niż którakolwiek z konsol.
Dowód, że granie na PeCetach wcale nie musi być drogie znajdziecie pod tym adresem.
