Niestety pomimo zawartych porozumień gra została skierowana wcześniej do sprzedaży
utrudniając zaplanowane akcje promocyjne.
Zaistniałą sytuację skomentował Michał Kiciński z firmy CD Projekt: "Rozumiemy ogromną presję pod jaką znalazły się sieci handlowe, jednak złamanie zawartych porozumień jest niedopuszczalne. Jest to tym bardziej przykre, włożyliśmy wiele wysiłku w organizację premiery. Zarówno nocnych akcji promocyjnych, jak i we wcześniejsze dostarczenie towaru, tak aby gra była dostępna w dniu premiery od samego rana.
Okazało się, że nasza dbałość o klientów planujących zakup gry obróciła się przeciw nam. Dysponując towarem dzień wcześniej, niektóre sklepy zdecydowały się na natychmiastowe rozpoczęcie sprzedaży nie bacząc na zawartą z nami umowę. Jest to oczywiście działanie wyjątkowo krótkowzroczne. Główni gracze na rynku gier dopuszczając do takich działań utrudniają budowę zdrowego i dojrzałego rynku gier w
Polsce.
Oczywiście nasze możliwości wyciągnięcia konsekwencji nie są duże. Z naszymi klientami musimy pracować na dobre i na złe. Jedynie wnieśliśmy o zwrot kosztów akcji promocyjnych, których sens podważyło wcześniejsze otwarcie sprzedaży. Tyczy się to zwłaszcza sieci handlowej która jako pierwsza rozpoczęła sprzedaż, doprowadzając do swoistego efektu domina".
Michał Kiciński dodał również: "To jak i inne potknięcia przy premierze Wiedźmina są dla nas oczywiście ogromną lekcją na przyszłość. Cała premiera jest wydarzeniem o niespotykanej skali na polskim rynku i o ogromnym stopniu komplikacji. 118 600 egzemplarzy łącznego nakładu to ponad dwukrotnie więcej niż największej dotychczasowej premiery na polskim rynku (gra Heroes of Might and Magic V miała nakład 56 000 egzemplarzy). Potknięcia przy tak dużej, złożonej i pionierskiej akcji musiały się zdarzyć. Najważniejsze jest jednak aby wyciągnąć wnioski na przyszłość i nie powtórzyć błędów".