Grom brakuje tego czegoś - twierdzi Peter Molyneux

Zaitsev
2007/10/11 20:11

Według twórcy takich hitów jak Black & White czy Fable, gry straciły to coś, co wprawiało w zdumienie ich odbiorców. Pater Molyneux chce przywrócić dawne czasy przy Fable 2.

W wywiadzie udzielonym serwisowi GamesIndustry.biz, Peter Molyneux mimowolnie włączył się w dyskusję na temat gier jako dzieł sztuki. Twórca m.in. Fable ubolewa, że dzisiejsze gry nie robią już takiego wrażenia. Grom brakuje tego czegoś - twierdzi Peter Molyneux

"Ale to, czego rozpaczliwie pragnę, nie jest dziś obecne: moment, w którym po raz pierwszy zobaczyłem gry komputerowe. Gdy po raz pierwszy zobaczyłem Street Figtera, moje oczy przylepiły się do ekranu. Teraz patrzysz na to i to wygląda żałośnie, ale wtedy było niesamowite.

Musimy przywrócić to uczucie cudu do przemysłu. To się stało moją obsesją.

Mieliśmy gry jak Lara Croft, które były ikoną; gdy po raz pierwszy wyszła, to był prawdziwy moment "wow!". Przedtem graliśmy hydraulikami i jeżami, a tutaj nagle pojawiła się postać z biustem i nastąpiła rewolucja"
.

Trudno nie przyznać temu racji. Czy pamiętacie jeszcze, gdy ostatni raz opadła wam z wrażenia szczęka podczas gry? Czy Fable 2 będzie miało to "coś"?

GramTV przedstawia:

"Tworzę to, bo zależy mi na poczuciu cudu. Mam nadzieję, że ludzie zobaczą to samo, co ja. To by było dla nas proste - odwrócić się i powiedzieć: "OK, damy wam 3 dodatkowe miecze, 6 nowych czarów i powiększymy świat 5 razy".

Ale teraz mam 48 lat
(i cóż bym mógł dać innego mojemu wnuczkowi... - żenujący żart newsmana) i to nie jest droga dla mnie. Chcę więcej, chcę czuć dumę z tego, co robimy. To oznacza robienie dużych kroków".

Trzymamy za słowo.

Komentarze
106
Usunięty
Usunięty
14/10/2007 21:47

Ogólnie gry baaaaardzo radzko zdarazją się takie gry że przyklejają do ekrnay bioshoch może to spełnić ciekawe jak będzxie z fable 2

Usunięty
Usunięty
12/10/2007 18:03

Zgadzam sie z gościem:)

Blackhand
Gramowicz
12/10/2007 17:04

Pan Molyneux już się jakiś czas temu "wypalił", więc szansa na to, że Fable 2 właśnie dzięki niemu będzie miało "to coś" jest raczej niewielka. Inna sprawa, że dawniej twórców dużo bardziej ograniczał sprzęt (szczególnie w czystym DOSie, gdzie, nieco uogólniając, program miał do dyspozycji maksymalnie 640 KB pamięci), więc trzeba było uciekać się do różnych sztuczek, by wycisnąć z niego przynajmniej 100% jego możliwości :). No i gry tworzyli zapaleńcy, którzy wkładali w pracę całe swoje serce, a nie ogromne, bezduszne kilkudziesięcioosobowe zespoły.




Trwa Wczytywanie