Maki chyba nigdy nie staną się pełnoprawną platformą do gier. W ostatnim wywiadzie Gabe Newell z Valve wypowiedział się na temat portu Half-Life'a 2 na maszynki Jabłuszka. Winą za upadek pomysłu obarcza on brak chęci ze strony firmy Steve'a Jobsa.
"Mamy taki układ z Apple - spotykamy się z nimi, ich ludzie krzyczą "wow!", "gry są ważne", "powinniśmy coś zrobić z grami". Wtedy my mówimy "OK, tutaj są rzeczy, które polepszyłyby obecną sytuację. Oni się zgadzają i nigdy więcej ich nie widzimy. Po roku, pojawia się nowa grupa ludzi, która nie ma bladego pojęcia o istnieniu poprzedniej. Widać więc, że oni chcą mieć gry, ale na ich chceniu sprawa się kończy" - powiedział Gabe Newell.Tak. To faktycznie jest niezbyt profesjonalne podejście. Niemniej należy wspomnieć, że Newell zażądał od Apple'a 1 miliona USD za samą możliwość zrobienia portu HL2 na Maki. Jabłuszkowcy, szkoda czasu - wracajcie do swoich nudnych programów i kupcie konsolę...