Simpsons: The Game zapowiada się na grę, której jedną z głównych zalet będzie masa humoru. Jego źródłem mają być nie tylko zabawne sytuacje z udziałem tej znanej na całym świecie rodzinki, ale również aluzje do wielu sławnych branżowych produkcji, których twórcy zapowiadają naprawdę sporo. Niektórym firmom których tytuły zostały wybrane przez speców z EA ten pomysł się podobał, inne zareagowały... żądaniem usunięcia konkretnych parodii z końcowego produktu.
"Zawsze uważałem, że kiedy robi sie parodię, to jest to oznaką respektu dla jej przedmiotu... Nabijając się z serii Grand theft Auto nie zmniejszymy jej sprzedaży... Ale faktycznie mieliśmy kilka reakcji - musieliśmy usunąć z gry pewne elementy" - powiedział Greg Rizzer, główny projektant tytułu. Nie przejmuje sie on jednak tym zbytnio. Uważa, że branża już zbyt długo czeka na produkcję tego typu i bardzo jej potrzebuje, a Simpsonowie idealnie nadają się do żartowania z growego przemysłu.Takie przypadki nie są na szczęście częste - większość odpowiedzi jest jak najbardziej pozytywna i zachęcająca do dalszej pracy. Widzieliście Sitar Hero - Apu grającego na 60-przyciskowym kontrolerze piosenki typu "Pour Some Curry On Me"? Zrobiliśmy tę świetną parodię w formie plakatu, a ludzie ze studia Harmonix ją pokochali. Tak bardzo, że wysłaliśmy im 20 egzemplarzy" - wyjawił Greg. Osobiście mamy nadzieję, że gra będzie bronić się wciągającą rozgrywką, ale kolejne zapewnienie o tonach humoru również nastraja optymistycznie.